Przebudowa Bramy Portowej. Zapomniano tu o zieleni

Bartosz Lemke, Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej
- Jedyne co budzi moje negatywne odczucia, to zbyt duża szerokość jezdni i zbyt mała przestrzeń dla pieszych. Nowe biurowce w pobliżu węzła komunikacyjnego ani nie rażą, ani nie dodają atrakcyjności. O wiele lepiej byłoby, gdy jeden pas ruchu przeznaczony został dla rowerów, gdyż w tej inwestycji ich nie uwzględniono. Brak równoważności transportu, to jest największy problem. Miasto powinno być bardziej przyjazne dla szczecinian.

Damian Lachowski, Stowarzyszenie Estetycznego i Nowoczesnego Szczecina
- Nowa inwestycja poprawia komfort i czas przejazdów. Dodatkowe wiaty są bardzo ładne i estetyczne. Szczególna uwagę należy zawrócić na nowe przystanki, na których mogą zatrzymywać się autobusy i tramwaje, a jest to zdecydowanym ułatwieniem dla mieszkańców miasta. Wygląd Bramy Portowej zbliża nas do europejskiego poziomu. Jedyne co mnie martwi, to brak zieleni, ale ogólnie całość wygląda lepiej niż wcześniej.

Helena Ferino, urbanistka
- Mniej istotna jest forma biurowców, ale ich otoczenie. Ważne, aby Szczecin był miastem przyjaznym, a do tego potrzeba zmniejszyć natężenie hałasu i zwiększyć ilość zieleni w centrum. W okolicy mogłaby być kawiarnie i ogródki, gdzie można by umówić się na kawę. Szczecin powinien być miastem bardziej przyjaznym i ekologicznym, a teraz trzeba z okolicy Bramy Portowej jak najszybciej się przenosić, gdyż spaliny działają zabójczo na nasze zdrowie. Dużym plusem przebudowy jest to, że teraz powierzchnie są gładkie, równe i błyszczące. Szkoda, że zniszczeniu uległ historyczny układ Śródmieścia, usuwając promenadową kompozycję.

Aleksandra Kopańska-Szykuć, architekt
- W Szczecinie jesteśmy przyzwyczajeni do zieleni, dlatego uważam, że na Bramie Portowej powinno być jej więcej, co kiedyś było naszą wizytówką. Przestrzeń nie współgra z sąsiednimi budynkami, tworząc bardziej Bramę Urbanistyczną. Architekci mogliby wydać coś w rodzaju studium historycznego nowych obiektów, może wtedy mieszkańcy lepiej zrozumieliby te architekturę przestrzeni, miałaby wtedy ona jakąś swoją historię.

Wioletta Leszkowicz, przewodnicząca Rady Osiedla Śródmieście
- Nie widzę żadnych negatywnych stron nowej inwestycji. Skrzyżowania są świetne, komunikacja miejska jest teraz o wiele sprawniejsza. Dwa nowe budynki bardzo mi się podobają. Ewentualnie można przyczepić się do braku zieleni, ale ten problem da się jeszcze rozwiązać.

Marcin Paluch, radny Platformy Obywatelskiej
- Przejeżdżałem przez Bramę Portową kilka razy, ogólnie bardzo mi się podoba. Nowe budynki trudno nazwać cudem architektury, ale na pewno wyglądają lepiej niż "grzybek", który był wcześniej. Można było pomyśleć, aby w ich miejscu postawić coś, co byłoby wizytówką miasta. Chociaż z drugiej strony Centrum Handlowe Galaxy też stało się symbolem miasta. Dużym plusem są nowe przystanki w kolorach Floating Garden, na których zatrzymują się zarówno autobusy jak i tramwaje. Mam nadzieję, że nie zostaną szybko zdewastowane. Można jeszcze debatować na temat ściany przylegającej do jednego z nowych budynków, jak się jedzie w kierunku placu Kościuszki, należałoby ją pomalować na jakiś ładniejszy kolor. Wielu ludzi skarży się na bark zieleni, ale ta kwestia jest jeszcze do rozwiązania. Ogólnie inwestycja w pełni sprostała naszym oczekiwaniom.

Maciej Sochanowski, inżynier ruchu i projektant drogowy
- Pod względem komunikacyjnym inwestycja bardzo się udała. Szczególnie biorąc pod uwagę aspekt wizualny, wcześniej ta cześć miasta była o wiele brzydsza. Nowe budynki nie są ikonami architektury, ale bardzo mi się podobają. Najważniejszym elementem jest niezmiennie sama Brama Portowa i nic nie powinno odwracać od niej uwagi. Brak zieleni nie jest jakimś dużym problemem, którego nie da się rozwiązać. Wcześniej w tym miejscu były tylko jakieś krzaki i też nie wyglądało to rewelacyjnie.

Zróbmy coś z tą niebieską ścianą [nasz komentarz]

Mnie się teraz otoczenie Bramy Portowej nie podoba. Największymi beneficjentami zmian są kierowcy. Pięć pasów na Niepodległości to przesada. Tak się w centrach europejskich miast dziś nie buduje. A gdzie ścieżki rowerowe? Nowe budynki są nieciekawe, niepasujące do otoczenia. A największą porażką zmian w rejonie Bramy Portowej jest ta waląca po oczach niebieska ściana starej kamienicy narożnej. Do dziś nie mogę pojąć, z jakiego powodu bryła nowego biurowca jest wycofana o 6 metrów w stosunku do starego budynku. Wygląda to koszmarnie. Teraz jest już za późno. Nowy budynek stoi, a w planach miasto nie ma wyburzenia starej kamienicy. Jak uratować to miejsce? Jak pomalować ową nieszczęsną ścianę, żeby ten błąd aż tak nie rzucał się w oczy? Liczę na Wasze pomysły. Jeśli macie jakieś koncepcje, piszcie, rysujcie, malujcie i wysyłajcie na adres [email protected] - najciekawsze zaprezentujemy na łamach Głosu Szczecina.
Jarosław Dworzyński