Rozmowa z Przemysławem Kaźmierczakiem, piłkarzem Pogoni
i reprezentacji Polski.
- Chyba zaskoczyła Cię informacja, że zostałeś powołany do kadry B reprezentacji Polski?
- Zgadza się. Trener Edward Klejdinst zadzwonił w piątek i powiedział, że mam zastąpić jednego z chłopaków, który z powodu kontuzji wypadł ze składu. To była bardzo miła niespodzianka. Nie zastanawiałem się długo. Szybko się spakowałem i pojechałem na zgrupowanie do Niemiec.
- Polska wygrała z Niemcami 2:1, a Przemysław Kaźmierczak wyszedł w pierwszym składzie...
- Byłem zaskoczony, że selekcjoner dał mi szansę od pierwszej minuty. Wcześniej myślałem, że będę usatysfakcjonowany jeżeli uda mi się w ogóle wyjść na boisko.
- Jesteś zadowolony ze swojego występu?
- Średnio. Grałem na lewej pomocy, a to nie jest moja ulubiona pozycja. Taka była jednak konieczność.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?