Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protestujący skandowali "Osiem klas"! Gorący protest przed Urzędem Miejskim w Policach [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Przed Urzędem Miejskim w Policach odbyła się demonstracja. Mieszkańcy Pilchowa przyjechali, żeby bronić filii szkoły podstawowej w Pilchowie. Chcą, żeby podstawówka została przekształcona w szkołę samodzielną z ośmioma klasami.

Przed magistratem zebrała się spora grupa protestujących. Mieli transparenty.
- Władze gminy powinny usłyszeć nasz głos i z sześcioklasowej filii w Pilchowie utworzyć szkołę ośmioklasową. Od przyszłego roku szkolnego nasza szkoła będzie miała tylko klasy 1-3, a wówczas niewiele osób lub nikt nie będzie chciał oddać dzieci do nauki. Wówczas szkoła umrze, a władze gminy powiedzą, że nie ma szkoły, bo nie było chętnych - mówi Maria Aramowicz, przewodnicząca protestu w Policach.

Protestujący podkreślają, że szkoła w Pilchowie ma sukcesy, wspaniałą kadrę i mieszkańców, którzy ją wspierają.

- Bardzo aktywnie udzielamy się w życie szkoły zarówno finansowo: składaliśmy się na projekty: zagospodarowania strychu na potrzeby świetlicy, tereny zielone, poidełka, tablice interaktywne, festyny. Szkoła pełni rolę życia społecznego jej mieszkańców. O usamodzielnienie walczymy od kilku lat. Niestety jesteśmy przez władze gminy Police zbywani i czujemy się oszukiwani - mówi Agnieszka Worbs, jedna z protestujących. - Stawia się przed nami - rodzicami kolejne pseudo problemy - które w znacznej mierze pokonujemy, poddajemy rozwiązania jak choćby z naszej inicjatywy zrodził się pomysł zwrócenia się do Prezydenta m. Szczecin o przekazanie gminie terenu przy szkole na rozbudowę placówki w Pilchowie o sale gimnastyczną. Zainicjowaliśmy utworzenie mobilnej sali komputerowej - na którą rodzice zbierają fundusze. Gmina pozostaje nie tylko bierna, ale skutecznie neguje nasze działania. Brak dobrej woli wyrażony jest w niedotrzymywaniu słowa, bierności i graniu na zwłokę. Kolejne roczniki opuszczają szkołę a kończący ją uczniowie są puszczeni na pastwę losu.

Do protestujących wyszedł Władysław Diakun, burmistrz Polic.

- Nikogo nie lekceważę. Jesteśmy za waszymi dziećmi. Dyskutowaliśmy z rada rodziców i gronem pedagogicznym. Na miejscu była kurator oświaty zobaczyła jakie warunki panują w filii. Następne spotkanie w sprawie szkoły odbędzie się około 20 października - mówił do protestujących włodarz Polic.

Jednak burmistrz nie uspokoił nastrojów.
- To nie była konkretna odpowiedź. Zawsze jest winny ktoś inny, ale to samorząd ma coś do opowiedzenia w naszej sprawie - mówi pani Maria. - Dalej będziemy walczyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto