Policja tłumaczy to tak:
- O żadnych zarzutach nie ma w tej chwili mowy. Będąc na miejscu policjanci podjęli decyzję, że wylegitymują uczestniczki protestu, ale czynności odbędą się na komisariacie. Same protestujące nie miały zastrzeżeń do tego jak zachowali się policjanci - mówi asp. szt. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.
Zapewnia, że policjanci wyjaśnią też rolę mężczyzn, którzy utrudniali zatrzymanym dziewczynom protest. Kobiety twierdzą, że byli bardzo wulgarni. Policja mężczyzn nie spisała.
- Dlaczego? - pytamy
- Wyjaśniamy co tam się stało i sprawdzimy też rolę w tym zdarzeniu tych mężczyzn. - dodaje Anna Gembala.
Policjantka zauważa, że w tej konkretnej sytuacji dobrze się stało, że kobiety trafiły na komisariat, bo w ten sposób rozładowało się napięcie podczas protestu.
Tyle, że w taki sposób policjanci inteligentnie przerwali zgromadzenie, a nie mieli do tego prawa. Bo nowa ustawa o zgromadzeniach wyraźnie stanowili kiedy można przerwać zgromadzenie tzw. spontaniczne.
Wyjaśnia to art. 6 nowej ustawy o zgromadzeniach.
Zgromadzenie spontaniczne może być rozwiązane przez funkcjonariusza kierującego działaniami Policji, jeżeli:
1) jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach;
2) jego przebieg powoduje poważne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego;
3) powoduje istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego na drogach publicznych;
4) jego przebieg narusza przepisy niniejszej ustawy albo przepisy karne;
5) zakłóca przebieg zgromadzenia organizowanego w trybie przepisów rozdziału 2 lub 3. 2.
Rozwiązanie zgromadzenia spontanicznego na podstawie ust. 1 następuje przez wydanie decyzji ustnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, poprzedzonej dwukrotnym ostrzeżeniem uczestników zgromadzenia spontanicznego o możliwości jego rozwiązania, a następnie ogłoszonej publicznie uczestnikom tego zgromadzenia
Żadna z tych przesłanek nie została spełniona, aby rozwiązać to zgromadzenie. Policja może oczywiście tłumaczyć, że dobrze się stało, bo uniknięto w ten sposób awantury kobiet z narodowcami, ale powstaje pytanie, co będzie dalej? Czy policjanci będą legitymować i zawozić na komisariat każdą grupę, która zgodnie z prawem postanowi przeciwko komuś lub czemuś zaprotestować?
Coś niepokojącego zaczęło się w sobotę popołudniu w Szczecinie.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?