Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Promenada nad jeziorem Miedwie: Straty będą ogromne

Wioletta Mordasiewicz
Ruch na części promenady jest zamknięty
Ruch na części promenady jest zamknięty Fot. Marcin Bielecki
Dopiero jak woda całkowicie opadnie z promenady będzie wiadomo jakie są straty. Wstępnie szacuje się, że będą ogromne. - Nie zdążymy z odbudową wszystkiego w tym roku - mówi Jolanta Kazberuk, sekretarz gminy Kobylanka.

Podtopienia nad jeziorem Miedwie

Straty spowodowane przez wodę, która wezbrała w jeziorze Miedwie i wylała się na okoliczne tereny, na razie są liczone w setkach tysięcy złotych. Mogą być jednak dużo większe.

Pod wodą znalazł się bardzo duży obszar. Zalana jest plaża w Zieleniewie i promenada z infrastrukturą w Morzyczynie. Pozarywane są drewniane pomosty, bruk na ścieżce edukacyjnej pozapadał się. Woda stoi w skateparku, amfiteatrze. Dojazd do niektórych pensjonatów jest utrudniony.

- Żal bierze, gdy się na to patrzy - mówią tamtejsi mieszkańcy. - Dziwne, że Miedwie wylało akurat w tym roku. Przecież bywały zimy gorsze niż obecna.
Gminni urzędnicy załamują ręce.

- Nie zdążymy z odbudową wszystkiego w tym roku - mówi Jolanta Kazberuk, sekretarz gminy Kobylanka. - Część promenady będzie zamknięta w sezonie. Zaczniemy wtedy drobne naprawy. Ale do całkowitej odbudowy daleko. Musimy szukać na to pieniędzy. W budżecie na ten rok ich nie mamy. Może uda się zdobyć jakieś z Unii Europejskiej.

Gminny zespół zarządzania kryzysowego, któremu przewodniczy wójt gminy Kobylanka Andrzej Kaszubski głowi się nad przyczyną wylania Miedwia w tym roku.

- Nikt tego nie potrafi ocenić - mówią członkowie zespołu. - Warunki pogodowe we wcześniejszych latach bywały o wiele gorsze, a mimo to jezioro nie zalewało plaży. Trzeba uporządkować odpływ rzeki Płoni, bo leżą tam powalone drzewa. Ale to nie jest główny powód tego co się stało. Będziemy szukać przyczyn i pieniędzy na naprawę zniszczeń.

Poziom wody w Miedwiu od piątku nie podnosi się. Mimo wszystko, stan alarmowy jest podwyższony o 60 centymetrów. Obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.

Przygotowywane są zastępcze drogi dojazdowe dla mieszkańców części rekreacyjnej. Na właścicieli domków, do których podchodzi woda, czekają w pogotowiu worki z piaskiem. W tej sprawie mogą telefonować pod numer 91 578 85 23. Woda, która zalała nadmiedwiańskie tereny, może opadać nawet 3 miesiące.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński