Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdza skargi na pogotowie

sina
Wczoraj do szczecińskiej prokuratury zgłosił się i został przesłuchany Stanisław M., mieszkaniec Trzebieży, który uważa, że sanitariusze pogotowia ratunkowego sprzedali zwłoki jego zmarłej matki zakładowi pogrzebowemu.

W lipcu ub. r. brat Stanisława M. leżał ciężko chory w szpitalu, był umierający. Kiedy Stanisław M. zadzwonił do domu, żeby poinformować rodziców o bardzo złym stanie zdrowia brata usłyszał od swojego ojca, że koniecznie trzeba wezwać pogotowie do matki. Karetka przyjechała i wiozła matkę Stanisława M. do szpitala. Kobieta zmarła w drodze. Sanitariusze mieli natomiast wręczyć mężczyźnie wizytówkę zakładu pogrzebowego, który miał zająć się wszystkimi formalnościami związanymi z pochówkiem.
- To już szóste zawiadomienie na podstawie, którego wszczynamy śledztwo - tłumaczy prok. Anna Gawłowska-Rynkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - sprawdzamy każdy taki sygnał, także anonimowy. Analizujemy też wszystkie publikacje prasowe na ten temat żeby wyłuskać z nich ewentualne informacje na temat ewentualnych przestępstw, których mogły dopuścić się załogi pogotowia.
Szczecińska Prokuratura Okręgowa bada nieprawidłowości w pracy pogotowia ratunkowego w województwie zachodniopomorskim.
Prokuratury w całym kraju zbierają informację na temat ewentualnych przestępstw popełnionych przez pracowników pogotowia ratunkowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński