- Akta spraw zostały już zwrócone do kancelarii. Nie ujawniamy wyników przeszukania - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Prokuratorzy szukali dowodu na to, że mec. Marek K. sfałszował więcej niż jeden testament. Przyznał to w nagraniu telewizyjnym, które było dziennikarską prowokacją.
- Zarzuty się nie zmieniły - dodaje prok. Wojciechowicz.
Marek K. jest podejrzany o fałszerstwo testamentu i próbę wyłudzenia 65 tys. zł. Oferta klienta była prowokacją dziennikarzy. Podczas nagrywanych ukrytą kamerą rozmów adwokat przyznał, że ma już na koncie podobną sprawę. Potrafi też załatwić paszport. Dlatego prokuratura szukała w sprawach prowadzonych przez adwokata dowodów na nowe przestępstwa.
Oprócz procesu karnego Marka K. czeka też postępowanie dyscyplinarne, które może zakończyć się dla niego usunięciem z palestry. Na razie jest zawieszony w obowiązkach, co oznacza, że nie może świadczyć usług prawnych.
Na proces i postępowanie dyscyplinarne poczeka w domu. Po kilku dniach spędzonych w areszcie wyszedł na wolność za kaucją (300 tys. zł).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?