Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Inga Iwasiów. Donos i list poparcia. Postawa i słowa w ogniu komentarzy

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Prof. Inga Iwasiów podczas protestów w Szczecinie
Prof. Inga Iwasiów podczas protestów w Szczecinie
Od miesięcy literaturoznawczyni, krytyczka literacka i profesor Uniwersytetu Szczecińskiego nie boi się wygłaszać publicznie swojego zdania na temat obecnego rządu. W ostatnich dniach czynnie włączyła się w odbywające się w Szczecinie protesty, co wywołało lawinę negatywnych komentarzy, za którymi poszedł donos do władz uczelni, a także list i wyrazy poparcia.

Tuczyk chce najsurowszego ukarania

Do władz szczecińskiej uczelni wpłynęło pismo Michała Tuczyka, dawnego działacza m.in Samoobrony, w którym wnosi o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w sprawie wystąpienia prof. Ingi Iwasiów na jednym z protestów dotyczących sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy antyaborcyjnej.

- Pani Inga Iwasiów 23 października 2020 r. na placu Solidarności w Szczecinie podczas demonstracji ulicznej stwierdziła „Jeb..." i "wypier..." odnosząc się w ten sposób do innych ludzi o odmiennych od niej poglądach na kwestie związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r. Tłuszcza, zgromadzona wokół wystąpienia wymienionego uprzednio pracownika Uniwersytetu Szczecińskiego Pani Ingi Iwasiów, po tym stwierdzeniu wielokrotnie skandowała te obelżywe słowa - pisze w liście do władz uczelni Michał Tuczyk.

Aktywista wnosi o jak najsurowsze ukaranie wykładowczyni, a swoje pismo skierował również do Przemysława Czarnka, ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

ZOBACZ TEŻ:

List poparcia 102 naukowców dla prof. Iwasiów

Natomiast grupa 102 wykładowców i pracowników Uniwersytetu Szczecińskiego podpisała się pod listem poparcia dla prof. Iwasiów.

- Za fałszywą troską o higienę dyskursu publicznego skrywa się w naszym przekonaniu pokusa dyscyplinowania pracowników nauki, polegająca w tym wypadku nie tylko na narzucaniu, jak mają mówić, ale także jak mają myśleć. Skojarzenia z epoką, kiedy literatów odsyłano do pióra, a studentów do nauki, są odbierane jako zastraszanie społeczności akademickiej - czytamy w liście.

Donos do władz uczelni, a także inne nieprzychylne opinie skomentowała również sama zainteresowana.

- Hasła tych protestów: wypierdalać/jebać nie wzięły się znikąd (..). Są stopniem najwyższym od umiarkowanych postulatów, mocnych twierdzeń, powoływania się na prawa człowieka; zastąpiły rozgrzane do czerwoności #mamydość. Są emocją, ale też wskazaniem kresu innej komunikacji. Idealnie określają horrendum tej chwili – cyniczne wymuszenie na nas wyjścia na ulice mimo zagrożenia pandemią - tłumaczy profesor Inga Iwasiów.

Strajk kobiet i artystów w Szczecinie - 2.11.2020

Strajk kobiet i artystów w Szczecinie. Protest na pl. Adamow...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński