We wtorek do LO nr 2 przy ul. Henryka Pobożnego (szkoła zwana jest popularnie „Pobożniakiem”) skierowani zostali wizytatorzy z Kuratorium Oświaty w Szczecinie, aby zbadać czy o wykładzie profesora Leszka Balcerowicza, który odbył się we wtorek rano, wiedzieli rodzice uczniów oraz czy czasami podczas spotkania z wykładowcą nie odbyła się agitacja polityczna.
- Musieliśmy taką kontrolę przeprowadzić, ponieważ musimy reagować na każdy sygnał od rodziców, a taki właśnie otrzymaliśmy - mówi Małgorzata Duras, rzeczniczka prasowa szczecińskiego kuratorium. - Chcieliśmy sprawdzić, czy rodzice wiedzieli, że wykład profesora Balcerowicza będzie miał miejsce w szkole. Mieliśmy też informację, że spotkanie profesora było raczej agitacją polityczną wśród młodzieży.
"O wyniki byłam spokojna"
- Nie znam jeszcze pełnych wyników naszej kontroli, ale z tego co wiem, to zarzuty o agitacji politycznej się nie potwierdziły - mówi Małgorzata Duras.
- Słuchałam tego wykładu profesora, o wyniki kontroli byłam więc spokojna. Wizytatorki w szkole pojawiły się dosłownie parę minut po wyjściu profesora Balcerowicza - mówi Danuta Tonderek, wicedyrektorka II LO w Szczecinie. - W spotkaniu z profesorem uczestniczyli uczniowie z III klas, klas maturalnych i klas o profilu ekonomicznym - mówi i wyjaśnia, że informacja o wtorkowym wykładzie wisiała w szkole wcześniej na ogólnodostępnej tablicy informacyjnej.
ZOBACZ TEŻ:
Jak wyglądała kontrola kuratorska?
- W szkole, wśród uczniów została przeprowadzona ankieta - mówi wicedyrektorka. - Nie wiem jak wyglądały ankiety, nie wiem jakie pytania zadawane były przez wizytatorki uczniom. Wgląd do niech miała pani dyrektor.
Wicedyrektorka Danuta Tonderek twierdzi, że młodzież była zachwycona wystąpieniem profesora Leszka Balcerowicza.
- Spotkania z takimi ludźmi jak profesor Balcerowicz są niezmiernie cenne dla młodzieży - mówi. - Rozmowy z osobami o takim doświadczeniu i takiej wiedzy otwierają młodym głowy, uczą wyciągania wniosków, pokazują często inny nieznany im sposób patrzenia na sprawy - tłumaczy i dodaje, że szkoła chce organizować jak najwięcej takich wykładów i planuje kolejne już wkrótce. - Spotkania z takimi osobami są przecież dla młodzieży niezmiernie cenne - tłumaczy. - A kuratorium pewnie taką kontrole musiało przeprowadzić. Nie wiemy, kto i dlaczego za-alarmował wizytatorów.
ZOBACZ TEŻ:
Co na to były kurator?
- Nie może tak być, że o agitację oskarża się człowieka, który w wyborach nie kandyduje i jest on oskarżany przez osobę (Kurator Oświaty w Szczecinie - Małgorzata Zarębska-Kulesza - przyp. red.), która jest na listach wyborczych - skomentował cała tę sytuację Paweł Bartnik, były kurator oświaty w Szczecinie. - Obecna pani kurator jako kandydat PiS w wyborach pojawia się w szkołach, rozmawia z dziećmi i nauczycielami, a przypominam, nie jest ona politykiem a tylko urzędnikiem. Oczekuję więc, że na czas kampanii wyborczej zawiesi swoją działalność i na przykład weźmie urlop.
- W wolnej Polsce odbyłem setki takich spotkań - skomentował prof. Balcerowicz. - Ale dla PiS to są podejrzane tematy.
ZOBACZ TEŻ: Leszek Balcerowicz w Szczecinie: Wolność gospodarcza jest niedoceniana [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?