Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces przeciwko Łuczakowi. Radny nazwał przedsiębiorców "szemranymi biznesmenami"

MAREK RUDNICKI
Michał Łuczak. Przeciwko radnemu sejmiku wpłynął pozew do sądu okręgowego.
Michał Łuczak. Przeciwko radnemu sejmiku wpłynął pozew do sądu okręgowego. Fot. Archiwum
Szczecińscy przedsiębiorcy pozywają za "szemranych biznesmenów".

Opera w namiocie

Opera w namiocie

Komisji kultury sejmiku rozpatrywała, gdzie ma działać Opera na czas remontu jej dotychczasowej siedziby. Przed tym zarząd województwa rozważał kupienie specjalnego namiotu, występy Opery w terenie lub wynajem na ponad dwa lata gmachu Colosseum od panów Golemy i Jakubowskiego. Łuczak był temu przeciwny. Po czasie okazało się, że jego wątpliwości potwierdziły się, gdyż biznesmeni po wygraniu przetargu zażądali dużo wyższego czynszu od Opery, niż był ustalony. To doprowadziło do tego, że zarząd województwa zrezygnował z wynajmu Colosseum, co o kilka miesięcy odwlokło w czasie dzierżawę specjalnego namiotu.

Pełnomocnicy szczecińskich przedsiębiorców, Pawła Golemy i Krzysztofa Jakubowskiego zdecydowali się wnieść przeciwko byłemu radnemu sejmiku samorządowego województwa oskarżenie do sądu. Michał Łuczak dostał już pismo z sądu, by ustosunkował się do zarzutów.

Awantura wybuchła po tym, jak Łuczak na zamkniętym posiedzeniu komisji kultury sejmiku nazwał właścicieli kina Colloseum "szemranymi biznesmenami".

- Zgadza się, powiedziałem tak i nie wypieram się - mówi Michał Łuczak. - To było zaraz po tym, jak dyrektor Opery na Zamku opowiedział nam o bezsensownych negocjacjach z tymi panami, że wycofują się rakiem z umowy itd. Wyszło na moje, bo od początku uważałem, że ci panowie nie postępują fair play, że chcą tylko dobrze zarobić, co skończy się stratą dla województwa. Wówczas to powiedziałem, że cały czas były inne intencje województwa, a inne "szemranych biznesmenów".

Przedsiębiorcy domagają się przeprosin w lokalnych mediach oraz po 50 tys. zł dla każdego z nich z przeznaczeniem na Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci. Już pod koniec lipca Przemysław Kowalewski, pełnomocnik przedsiębiorców powiedział Głosowi, że decyzja skierowania sprawy do sądu "jest już przesądzona". Obaj biznesmeni uważają bowiem, że "wypowiedzi pana Michała Łuczaka naruszyły ich dobra osobiste, prawo do szacunku, czci, dobrego imienia".

Łuczak nie boi się procesu.

- Na pewno nie było moim celem obrażanie tych panów, ale obrona społecznych pieniędzy - mówi. - Poza tym to nie ja nagłośniłem moje słowa, ale oni sami, wychodząc z nimi do prasy. Nie od nich się dowiedziałem o sprawie, ale właśnie od dziennikarzy.

Dodaje też:

- W tak zwanym międzyczasie zaszły też istotne fakty, które będę mógł ujawnić dopiero zeznając przed sądem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński