Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces prezesów stoczni. Prokurator chce skazania

Mariusz Parkitny
Fot. Mariusz Parkitny
Zaczęła się rozprawa apelacyjna byłych prezesów Stoczni Szczecińskiej Porta Holding. Potrwa kilka godzin. W pierwszym procesie zostali uniewinnieni.

Prokurator chce skazania. Uważa, że działali na szkodę stoczni i wyrządzili jej 63 mln strat. Nie wiadomo czy dziś zapadnie wyrok. Utrzymania wyroków uniewinniających będą się dziś domagać członkowie byłego zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta Holding.

Ówcześni szefowie stoczni byli oskarżeni o działanie na szkodę firmy i zrobienie 63 milionów strat. Rok temu zostali uniewinnieni. Ale prokuratura zaskarżyła ten wyrok. Nie wiadomo czy podczas dzisiejszej rozprawy sędziowie wydadzą wyrok. Mogą go odroczyć ze względu na skomplikowanie sprawy. Akta liczą półtora tysiąca stron.

Chodzi o sześć transakcji z lat 1999-2001. Zarząd Porty Holding tworzyli wtedy Krzysztof Piotrowski, Ryszard Kwidziński, Grzegorz Huszcz, Zbigniew Gąsior, Andrzej Żarnoch, Arkadiusz Goj i Marek Tałasiewicz. Według prokuratury, jako członkowie zarządu stoczni powołali nową spółkę. Nazwali ją Grupa Przemysłowa (GP). Dzięki niej wyciągali z Porty Holding pieniądze, którymi spłacali długi GP.

Wersję śledczych miały potwierdzić opinie biegłych. Ale podczas procesu wzięci w krzyżowy ogień biegli wycofali się ze swoich twierdzeń. Przyznali, że GP była częścią holdingu. A przeprowadzane transakcje nie musiały wyrządzić stoczni szkody.

Uniewinnieni prezesi twierdzą, że padli ofiarą politycznych rozgrywek. Gdy w 2002 r. stocznia upadała, wskazano ich jako winnych tej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński