Problem z nietrzymaniem moczu

- Kobiety najczęściej wstydzą się rozmawiać o dolegliwościach przykrych i krępujących dla nich samych - twierdzi prof. Włodzimierz Baranowski z Kliniki Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego, ekspert kampanii "CoreWellness - wewnętrzna siła". Pacjentka często zamyka się w sobie i unika rozmowy na drażliwy temat. Niesłusznie, ponieważ zazwyczaj są to dolegliwości, z którymi można sobie łatwo i skutecznie poradzić.

Kobieta powinna sobie uświadomić, że rozmowa z ginekologiem jest czymś zupełnie naturalnym, jak rozmowa na temat bólu zęba z dentystą czy przeziębienia z internistą.

Pytaj wprost

Ginekologa obowiązuje tajemnica lekarska oraz kodeks etyczny, który nie pozwala mu na komentarze związane z wyglądem czy też życiem intymnym pacjentki. Dlatego nie należy obawiać się zadawania nawet najbardziej oczywistych i prostych pytań.

Koniecznie pytaj o nieregularność menstruacji, bóle jej towarzyszące, świąd czy pieczenie. Bezwzględnie poinformuj lekarza, gdy pojawi krwawienie międzymiesiączkowe. Takie dolegliwości mają swoją przyczynę, którą lekarz powinien jak najszybciej ustalić, by następnie pomóc ją skutecznie leczyć.

Ginekologa warto także pytać o profilaktykę i leczenie innych dolegliwości. Wśród pytań, z którymi pacjentki mają największy problem, prof. Baranowski na pierwszym miejscu wymienia problem nietrzymania moczu. Opinię tę potwierdza raport kampanii, z którego wynika, że co trzecia kobieta, która cierpi na NTM, za wszelką cenę chce utrzymać to w sekrecie. Kobiety krępują się również pytań o zaburzenia seksualne, brak satysfakcji ze współżycia, czy ból w trakcie współżycia. Jak podkreśla jednak profesor, problemy te są w większości przypadków łatwe do rozwiązania, dlatego nie ma powodu, aby się wstydzić o nie zapytać.
Lekarz przez internet

Wstyd przed rozmową z lekarzem sprawia, że kobiety szukają często alternatywnej pomocy. Anonimowe fora internetowe pełne są pytań na temat sposobów radzenia sobie z intymnymi problemami. Jednak sam opis dolegliwości na ekranie komputera to za mało.

Można się w ten sposób dowiedzieć więcej na temat danego zagadnienia, ale nie można postawić trafnej i pewnej diagnozy. Dlatego nieodzowna jest indywidualna rozmowa z lekarzem, który najlepiej oceni sytuację i zaproponuje ewentualne leczenie. Pamiętajcie, lekarz jest dla Was!

Prosta rada - ćwicz

Zarówno problem nietrzymania moczu, jak zaburzeń seksualnych, w większości przypadków związany jest z osłabieniem mięśni dna miednicy, których stan pogarsza się wraz z wiekiem lub po przebytym porodzie.

O tym, że warto je ćwiczyć, przekonuje prof. Kari Bo z Norweskiego Kolegium Nauk i Sportu w Oslo, która opracowała specjalny system ćwiczeń mięśni dna miednicy (szczegółowo pisaliśmy o tych ćwiczeniach pod koniec ubiegłego roku). W Polsce dostępna jest płyta DVD z ćwiczeniami, którą można bezpłatnie zamówić za pośrednictwem strony www.corewellness.pl.