Większość z Was doceniła nasz pomysł, od razu widząc w nim primaaprilisowy podstęp. Spotkaliśmy się jednak także z ostrą krytyką: raz, że nie wysililiśmy szarych komórek; dwa: że robienie takich żartów ze szczecinian to szczyt chamstwa, bo niepotrzebnie rozbudzamy nadzieję.
I tutaj nasuwa się smutna konkluzja. Zrobiliśmy taki primaaprilisowy żart, bo w naszym mniemaniu był zbyt abstrakcyjny, aby mógł być realny. Smutne jest to, że większość z Was od razu wiedziała, co w trawie piszczy. A przecież wyobrażenie sobie podobnej inwestycji w 400-tysięcznej metropolii, aspirującej do miana Europejskiej Stolicy Kultury, nie powinno być wcale absurdem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?