Prezydent Żmurkiewicz nie zgadza się ze sposobem sprzedaży stoczni w Świnoujściu

- Wynika z nich, że w przyszłości na tym terenie nie będzie można prowadzić działalności stoczniowej - wyjaśnia Janusz Żmurkiewicz. - Intencją zarządu stoczni jest więc de facto likwidacja działalności stoczniowej w naszym mieście, a z tym nie mogę się zgodzić – podkreśla prezydent Świnoujścia.

Chodzi o punkt 21 regulaminu przetargu, w którym Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" zastrzega, że ten kto kupi tereny stoczniowe w Świnoujściu i budynki jakie tam stoją nie będzie mógł prowadzić działalności stoczniowej.
Związkowcy ze świnoujskiego oddziału MSR "Gryfia" twierdzą, że tym zapisem zarzad Gryfii zwyczajnie ujawnia, że boi się świnoujskiej konkurencji.

- Chcą mieć monopol w tym regionie polskiego wybrzeża - podkreśla Aneta Stawicka, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Stoczni w MSR "Gryfia".

Prezydent Żmurkiewicz przypomina też, że podczas wrześniowego spotkania u wojewody z ministrem Markiem Gróbarczykiem poparł decyzję ministra, dotyczącą sprzedaży w przetargu otwartym zorganizowanej części przedsiębiorstwa w Świnoujściu.

- Jako alternatywę do niej traktuję propozycję, którą złożyłem wspólnie z marszałkiem Olgierdem Geblewiczem o komunalizacji majątku stoczni - dodaje prezydent Świnoujścia. - Chcielibyśmy tam stworzyć park technologiczny, który mógłby służyć firmom remontującym statki. Jednak z obecnymi zapisami w procedurze przetargowej po prostu się głęboko nie zgadzam.

CZYTAJ TAKŻE: Morska Stocznia Remontowa Gryfia chce mieć nowy dok

ZOBACZ TEŻ: Ostatnie wodowanie - zdjęcia i filmy internautów

ZOBACZ TEŻ: Trzeci megajacht spłynął z pochylni Wulkan Stoczni Szczecińskiej