Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent zawetował pomostówki

Rafał Czabrowski
Internet/Archiwum
Prezydent Lech Kaczyński zawetował wczoraj ustawę pomostową. Aby odrzucić w sejmie prezydenckie weto PO musi teraz zabiegać o względy klubu Lewicy.

- Odmowa podpisania tej ustawy nie spowoduje, że w nowym roku nie będzie emerytur - stwierdził prezydent. Dodał, że miał do wyboru ma trzy możliwości: zawetowanie ustawy, podpisanie jej lub podpisanie z jednoczesnym skierowaniem do Trybunału Konstytucyjnego. Wybrał pierwsze rozwiązanie.

- Ustawa o pomostówkach jest niesprawiedliwa. Jednym osobom przyznaje prawo do emerytury pomostowej a innym, którzy zaczęli pracę kilka dni później, nie przyznaje - argumentował. Prezydent podpisał jednak ustawę o emeryturach kapitałowych - pomimo jak to określił pewnych wątpliwości.

Wcześniej Lech Kaczyński spotkał się z szefami trzech największych central związkowych: Januszem Śniadkiem z "Solidarności", Janem Guzą z OPZZ i Wiesławem Siewierskim z Federacji Związków Zawodowych. Spotkanie trwało kilkanaście minut. Związkowcy starali się jeszcze uzupełnić swoje argumenty przemawiające za wetem.

Ustawa o pomostówkach ograniczała liczbę uprawnionych do wcześniejszego kończenia aktywności zawodowej z ponad miliona do około 260 tysięcy osób. Dodatkowo przewiduje ona, że na wcześniejsze emerytury będą mogły przechodzić osoby, które rozpoczęły pracę w szkodliwych warunkach przed 1 stycznia 1999 roku i przepracowały w ten sposób co najmniej 15 lat.

Zawetowana ustawa o emeryturach pomostowych, po decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, trafi ponownie do sejmu. Do odrzucenia prezydenckiego weta potrzebna jest większość trzech piątych głosów (w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński