Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Duda chciał zapłacić 900 zł za wstrzymany ruch statków na jeziorze w Szczecinku. Rachunek ostatecznie uregulował Piotr Woźny

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Marek Szawdyn/ Polska Press
Ze względów bezpieczeństwa w trakcie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Szczecinku przez cztery godziny nie kursowały statki po miejskim jeziorze. Komunikacja Miejska w Szczecinku wyceniła straty na 900 zł i zażądała tych pieniędzy od starostwa, które zorganizowało spotkanie prezydenta z mieszkańcami. "Jeśli jest problem, mogę te koszty pokryć z własnej kieszeni" - napisał w sobotę na Twitterze prezydent Duda. Rachunek niespodziewanie uregulował Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu Czyste powietrze.

Prezydent spotkał się z mieszkańcami 12 lipca przed szczecineckim zamkiem, a ze względów bezpieczeństwa część tamtejszego jeziora była wyłączona z ruchu jednostek pływających.

Pod koniec lipca Komunikacja Miejska w Szczecinku wystawiła rachunek na 900 zł, który miało opłacić starostwo.

- To element walki politycznej – nie kryje oburzenia starosta Krzysztof Lis cytowany przez szczecinek.naszemiasto.pl, dodając, iż wpisuje się to w obraz „działań odwetowych” miasta pod tym jak po wyborach samorządowych jego Porozumienie Samorządowe zmieniło koalicjanta z Platformy Obywatelskiej na Prawo i Sprawiedliwości.

- Jak się zaprasza kogoś do restauracji, to należy za niego zapłacić rachunek – komentuje decyzję zarządu Komunikacji Daniel Rak, burmistrz Szczecinka z ramienia PO. – Mało tego, oczekuję od Samorządowej Agencji Promocji i Kultury, aby także obciążyło organizatorów wizyty prezydenta za jej nagłośnienie. I dodaje, że nie widzi powodów, aby miejskie instytucje były sponsorem kampanii politycznej, jaką robi starosta Krzysztof Lis.

O całej sprawie dowiedział się prezydent Andrzej Duda. "Jest spór o 900 złotych za rejs statku wycieczkowego w Szczecinku wstrzymany z uwagi na moje spotkanie z Mieszkańcami? Nie ja wybierałem miejsce spotkania ale jeśli jest problem, mogę te koszty pokryć z własnej kieszeni" - napisał na Twitterze.

Po kilku minutach od wpisu prezydenta pieniądze trafiły na konto miejskiej spółki. "Panie Prezydencie - rachunek już uregulowany. Proszę dalej jeździć po Polsce i odwiedzać małe miasta, miasteczka i wioski. Tam przez lata nigdy nie przyjeżdżali przedstawiciele władzy. A ludzie na nich czekali" - napisał Piotr Woźny, zamieszczając przy tym dowód przelewu.

"O! Bardzo dziękuję Panie Ministrze. W imieniu Mieszkańców Szczecinka i własnym" - odpowiedział prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Duda chciał zapłacić 900 zł za wstrzymany ruch statków na jeziorze w Szczecinku. Rachunek ostatecznie uregulował Piotr Woźny - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński