Prezydent Andrzej Duda na Westerplatte: "Wzywamy cały świat, by pomóc naszym braciom, by powstrzymać rosyjski imperializm" [RELACJA]

W czwartek 1 września 2022 roku rozpoczęły się obchody 83. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 4:45 - to wtedy padły pierwsze strzały z pancernika Schleswig-Holstein. Tegoroczne obchody organizowane są przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Udział w nich biorą prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele rządu, w tym minister Obrony Narodowej - Mariusz Błaszczak, kombatanci, harcerze, przedstawiciele Kościoła, młodzież z pomorskich szkół oraz pomorscy samorządowcy.

Uroczystości 83. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte w Gdańsku rozpoczęły się od sygnału syreny o godzinie 4:45. Następnie odegrano hymn państwowy.

- Kiedy Polska odpierała wroga na zachodzie, 17 września ze wschodu zaatakowała nas Armia Czerwona. Przymierze zła spod znaku swastyki oraz sierpa i młota zostało przypieczętowane - tak przemówienie rozpoczął Mariusz Błaszczak - Minister Obrony Narodowej.

- Zastanawiano się, jak cywilizowane Niemcy mogły dokonać tak straszliwej zbrodni. Niestety teraz mamy podobną sytuację. Rosja zaatakowała Ukrainę. Kiedyś Europa nie chciała umierać za Gdańsk. Dziś wielu nie chce pojąć, że obrona Ukrainy to najważniejsza inwestycja w nasze własne bezpieczeństwo. My w Polsce i nasi sojusznicy to rozumiemy. Westerplatte to dla Polaków wzór patriotyzmu, a dla świata przestroga przed imperializmem. Pamiętać to nasz obowiązek.

Po wystąpieniu ministra został zapalony Płomień Pokoleń przez Sztafetę Pokoleń podczas odgrywania utworu "Marsz Obrońców Westerplatte".

Prezydent RP Andrzej Duda wręczył notę identyfikacyjną synowi poległego obrońcy Westerplatte. Oficer Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego Patryk Koroś odczytał Apel Pamięci, następnie wykonano 12 honorowych salw.

Następnie głos zabrał prezydent RP Andrzej Duda.

- Czcigodni kombatanci, szanowni państwo marszałkowie, szanowni panowie wicepremierzy, panie i panowie ministrowie, posłowie, senatorowie, przedstawiciele władz wojewódzkich, władz Gdańska i Trójmiasta, szanowni panowie generałowie, panie i panowie oficerowie, żołnierze, członkowie organizacji patriotycznych, księża biskupi, przedstawiciele duchowieństwa. Po raz kolejny od dziesięcioleci o poranku 1 września spotykamy się tutaj na Westerplatte. My, Polacy, i nasi goście, bardzo często w ostatnich latach nawet z najdalszych zakątków świata, spotykamy się, by wspomnieć pamięć zamordowanych i poległych, a także by ostrzec świat przed najstraszliwszym kataklizmem XX wieku. 83 lata temu właśnie o poranku 1 września Niemcy ogarnięte nazistowską ideologią w porozumieniu ze swoim sojusznikiem ogarniętym komunistyczną ideologia wypowiedziały wojnę Polsce bez ostrzeżenia - mówił prezydent.

- Młoda odrodzona Polska, która miała niecałe 21 lat swojego ponownego niepodległego istnienia, po sowieckim ataku i uściśnięciu sobie dłoni niemieckich i sowieckich żołnierzy, ponownie zniknęła z mapy. Wojna rozpoczęła się tutaj, na Westerplatte w Gdańsku, w Wieluniu, w Tczewie atakiem na stację w Szymankowie, rozpoczęła się od śmierci zwykłych ludzi bombardowanych przez niemieckie lotnictwo. Rozpoczęła się od salw armatnich pancernika oddanych tutaj, by zniszczyć polską placówkę na Westerplatte - mówił prezydent RP Andrzej Duda.

- Tego miejsca broniło 182 polskich żołnierzy, a wśród nich jeden lekarz i 5 oficerów pod dowództwem majora Sucharskiego. Obrona Westerplatte przeszła do legendy bohaterstwa polskiego żołnierza i żołnierza w ogóle w kontekście światowym. Bowiem tutaj ci żołnierze, przy założeniu strategicznym uzbrojeni w broń przeciwko piechocie, znaleźli się pod atakiem 20-krotnie silniejszym. Żołnierze bronili się 7 dni. Szedł komunikat - "Westerplatte broni się nadal". Apel miał niezwykłą moc budowania ducha obrony RP. Zamieniała się w walkę do ostatniego żołnierza. Ten komunikat z Westerplatte dodawał sił i wiary i, że Polska przetrwa. Żołnierze Westerplatte pokazali niezwykły honor. Od tamtej chwili cieszą się czcią Polaków - dodał prezydent.

- Nazwa Westerplatte jest jednoznacznym symbolem bohaterstwa, niezłomności, wielkiego ducha i symbolem polskiego żołnierza. Z dumą przekazałem notę identyfikacyjną jednego z obrońców Westerplatte na ręce syna jego rodzonej siostry. Dziękuję IPN, że po 80 latach udało się odnaleźć groby poległych, tak, że teraz ich potomkowie mogą odwiedzić ich grób. Nie wygrali tamtej bitwy. Wielu z nich miało poczucie, że nie wygrało tamtej wojny, bo Polska nie odzyskała w pełni wolności. Teraz jest wolna dzięki wysiłkom kolejnych pokoleń. Także dzięki ludziom Solidarności, którym dziękowaliśmy w ostatnich dniach upamiętniając Sierpień ‘80. Ale ta wojna położyła się cieniem dla Polaków na dziesięciolecia, którego pozostałości są do dzisiaj. Bo kto wie jak teraz wyglądałaby Polska, gdyby nie zdradzieckie braterstwo broni nazistów i komunistów. Kto wie jak wyglądałaby Polska, gdyby nie śmierć 6 milionów Polaków, w tym 3 milionów polskich Żydów, gdyby nie stali się ofiarami holocaustu. Gdyby nie śmierć wszystkich poległych walczących, by nazistów pokonać. Straciliśmy kolejne 5 milionów obywateli, którzy wyjechali, nie wrócili do Polski, bo uważali, że nie jest ona niepodległa, suwerenna. A my Polacy cenimy sobie wolność ogromnie - podkreślał Andrzej Duda.

- W wielu miejscach nie udało nam się odbudować Polski tak cudownej, jak była przed wojną. Warszawa znów wspaniała, bo nowoczesna, nie odzyskała swojego piękna architektury, którym się szczyciła. Warszawa niezłomna zburzona, bo Hitler chciał Polski podporządkowanej. Tego samego chcieli Sowieci mszcząc się za Bitwę Warszawską. Świadectwem tej zemsty był okrutny mord znany jako zbrodnia katyńska. To są dzieje naszej ojczyzny. Dzieje rodzin polskich, które straciły podczas wojny kogoś z najbliższych. Ale to pokazuje jacy my jesteśmy, Polacy. Potrafimy mimo dziesięcioleci walczyć o wolność i ją odzyskiwać - mówił prezydent RP.

Podkreślał, że obecnie naszym zadaniem jest pamiętać o historii, o lekcji II Wojny Światowej.

- Jak obserwujemy w ostatnich latach, nie zniknęły brutalne chęci imperialistycznego podporządkowania. Obserwujemy to za naszą wschodnią granicą. Rosja nie sowiecka, ale wraca do swoich imperialistycznych pragnień, by trzymać innych za gardło, podporządkowywać ich. Jesteśmy tego świadkami na Ukrainie, która została zaatakowana skrycie w 2014 roku, a teraz otwarcie brutalnie. Cały świat liczył, że coś, co było historyczna pamięcią II Wojny Światowej już się nie powtórzy, że świat znany z archiwalnych nagrań nie pojawi się współcześnie. Tymczasem nie, cywilni obywatele suwerennego państwa mordowani są na ulicach, w piwnicach. Znamy to sprzed 80 lat. My, Polacy, znamy to doskonale, wiec czynimy wszystko by pomoc naszym braciom. Wzywamy cały świat, by pomóc naszym braciom, by powstrzymać rosyjski imperializm - dodał prezydent.

- Prezydent Lech Kaczyński mówił, że imperializmowi trzeba się w zdecydowany sposób przeciwstawić. Naszym zadaniem jest się temu przeciwstawić. Obrona Westerplatte opierała się na 2 elementach - na świetnym wyszkoleniu i wyposażeniu. Zginęło ich tylko 15, a nazistów ok. 1000. Trzeba zapewnić polskiemu żołnierzowi godne wyposażenie. Tak, by na prawdę bronić jej [Polski] nie musiał. Jesteśmy winni to wszystkim, którzy za Polskę polegli. Niech Żyje Polska wolna i suwerenna. Cześć pamięci poległym - zakończył przemówienie Andrzej Duda.

Po przemówieniu prezydenta zostało odczytane Przesłanie Westerplatte przez przedstawicieli Związku Harcerstwa RP oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Następnie przedstawiciele Kościoła Katolickiego, Ewangelickiego oraz Prawosławnego odmówili modlitwę. Po zakończonej modlitwie przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża został złożony wieniec przez żołnierzy Wojskowej Asysty Honorowej. Po złożeniu wieńców Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej odegrała pieśń "Hymn do Bałtyku", a także pieśń reprezentacyjną Wojska Polskiego.