Prezesi z nagrodami. Ale nie dowiemy się, za jakie osiągnięcia [ZDJĘCIA]
Rady nadzorcze hojne dla szefów miejskich spółek
Od 20 tysięcy do prawie 35 tysięcy złotych premii dostali szefowie największych spółek miejskich Szczecina za „stopień realizacji wyznaczonych celów” w 2017 roku. Ale nie dowiemy się, co oznacza to pojęcie, bo uzasadnienie nagród jest tajne.
Prezesi zaprzeczają, że chodzi o nagrody, bo pieniądze dostali w ramach tzw. wynagrodzenia zmiennego. Ale w praktyce to nic innego jak nagrody lub premie. Do tej pory przyznawał je prezydent Szczecina na wniosek rad nadzorczych spółek. Piotr Krzystek był hojny dla podwładnych, co zawsze wywoływało duże emocje. Przynajmniej jednak nie ukrywał, za co pieniądze przyznawano. Teraz jest inaczej.
Rok temu w życie weszła ustawa, która zmieniła zasady przyznawania nagród. Nazywa je teraz wynagrodzeniem zmiennym przyznawanym za „stopień realizacji wyznaczonych prezesom celów”. Prezydent nie ma już nic do tego, bo decyduje rada nadzorcza.
Zgodnie z prawem może przyznać wynagrodzenie zmienne do 50 procent rocznych zarobków prezesów (ustawa pensje nazywa wynagrodzeniem stałym). W Szczecinie zdecydowano, że granicą będzie 40, a nie 50 procent.
Czytaj więcej o nagrodach dla prezesów na kolejnych stronach >>>
Nowe informacje: Watchdog wchodzi do gry w sprawie nagród dla prezesów szczecińskich spółek
Przypomnijmy, że przed dwoma laty, kiedy prezydent również przyznał nagrody prezesom miejskich spółek, sytuacja wywoła sporą (polityczną) awanturę.
Czytaj więcej: Nagrody dla prezesów miejskich spółek. Mieszkańcy: "Koryto 500 "
<iframe width="778" height="440" src="https://get.x-link.pl/062fc4f5-bf05-1edc-790f-396632ab9bc9,bf36c6c7-bad6-57ae-0d89-b8a34f95b1a5,embed.html" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>