Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezesi miejskich spółek w Szczecinie mają klawe życie. Dostali nagrody nawet do 42 tys. zł

Mariusz Parkitny [email protected]
9 prezesów spółek miejskich dostało nagrody.
9 prezesów spółek miejskich dostało nagrody. archiwum
Większość szefów spółek z udziałem miasta dostało nagrody. Od 21 do 42 tys. zł.

Chodzi o spółki, w których Szczecin ma większość lub sto procent udziałów. Takich jest piętnaście. Nagrody otrzymało dziewięciu prezesów.

Prezydent Szczecina bez zastrzeżeń zaakceptował nagrody o jakie wnioskowały rady nadzorcze, czyli dwukrotność lub trzykrotność miesięcznych pensji prezesów.

Największe nagrody dostali Tomasz Lachowicz (Zakład Unieszkodliwiania Odpadów) oraz Krystian Wawrzyniak (Tramwaje Szczecińskie) - po 42 tys. zł. Beniamin Chochulski (ZWiK) dostał 38,750 tys. zł, Grażyna Szotkowska (STBS) - (37,5 tys. zł), Marcin Krukowski (fundusz wspierania przedsiębiorczości) - 34,5 tys. zł, Włodzimierz Sołtysiak i Krzysztof Putiatycki (prezesi spółek autobusowych) - 28,750 tys. zł, Dariusz Słaboszewski (Żegluga Szczecińska) - 22,5 tys. zł, Andrzej Feterowski (Technopark) - 21 tys. zł.

- Są wypłacane z budżetów spółek - mówi Tomasz Klek z magistratu.
Z uzasadnień wysokich nagród dla prezesów miejskich spółek wynika, że Szczecin to kraina mlekiem i miodem płynąca. Skoro tak, to może pora obniżyć opłaty za wodę, bilety, czynsze?

Dziewięciu prezesów szczecińskich spółek miejskich dostało nagrody roczne - od 21 do 42 tys. zł. (szczegóły str. 1). Z wnioskami do prezydenta wystąpiły rady nadzorcze. Piotr Krzystek zaakceptował je bez zastrzeżeń. Miejscy urzędnicy twierdzą, że mieszkańców sprawa nie dotyka, bo pieniądze na nagrody są wypłacane z budżetów spółek. Tyle, że te budżety, to też nasze pieniądze. Np. komunikacja w Szczecinie utrzymuje się z dwóch źródeł: z biletów, które kupujemy na co dzień oraz z dotacji miejskich, a więc z naszych podatków.

Przyjrzyjmy się więc niektórym uzasadnieniom nagród przygotowanych przez rady nadzorcze. Są bardzo ciekawe, choć pisane specyficznym słownictwem biznesowym.

Wynika z nich, że szefowie spółek wykonują to, do czego zostali powołani i za co co miesiąc biorą przyzwoite pensje. Poza wyjątkami (np. w przypadku prezesa ZWiK) trudno znaleźć w nich uzasadnienia dlaczego prezesi zasługują akurat na trzykrotność pensji, a nie np. na jedną dodatkową pensję. Przypomnijmy, że ci sami prezesi nagrody w podobnych wysokościach otrzymują co roku od wielu lat.

Tomasz Lachowicz,prezes Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów, nagroda 42 tys. zł, (trzykrotność pensji). Nagroda m.in. za: dobre gospodarowanie pieniędzmi na inwestycje, skuteczne zarządzanie oraz sprawne realizowanie postawionych przed spółką zadań, realizacja kosztownego procesu inwestycyjnego, który będzie źródłem przychodów spółki w przyszłych latach (spalarnia odpadów-red.), kontynuowanie budowy spalarni zgodnie z założonym harmonogramem, który wszedł w fazę faktycznego wykonawstwa robót budowlanych, zorganizowanie stałego i permanentnego nadzoru nad przebiegiem przedsięwzięcia, co znacząco podniosło jakość zarządzania projektem i pozwoli znacząco wykluczyć obniżenie jakości realizacji inwestycji przez wykonawcę.

Grażyna Szotkowska, prezes Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, nagroda 37,5 tys. zł, (trzykrotność pensji). Nagroda za: osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego w 2014 r., zakończenie realizacji budowy dwóch budynków mieszkalnych, realizacja programu "Rewitalizacja razem z wykorzystaniem środków unijnych, w tym zakończenie 7 projektów i ich pozytywne rozliczenie; uruchomienie programu "Dom dla Studenta", podejmowanie działań promocyjnych oferty spółki, przystąpienie do programu ekologicznego, właściwe współdziałanie ze wspólnotami mieszkaniowymi (ciekawe jak na ten ostatni argument zareagują wspólnoty mieszkaniowe- red.).

Marcin Krukowski, prezes Funduszu Wspierania Rozwoju Gospodarczego, nagroda 34,5 tys. zł (trzykrotność pensji). Nagroda m.in. za: aktywność na rynku poręczeń skutkujących wspieraniem lokalnej przedsiębiorczości, udzielenie 41 poręczeń na łączną kwotę 4,91 mln zł, kontynuowanie działań mających na celu efektywne wykorzystanie posiadanych nieruchomości.

Tyle z uzasadnienia rady nadzorczej. Co ciekawe Marcin Krukowski nie jest już prezesem funduszu. Odszedł kilka miesięcy temu w niejasnych okolicznościach, których urząd miasta nigdy nie ujawnił.

Krystian Wawrzyniak, prezes Tramwajów Szczecińskich, nagroda 42 tys. zł (trzykrotność pensji). Nagroda m.in. za zwiększenie zysku spółki, redukcję kosztów, szeroki program inwestycyjny, zakup nowych tramwajów, obniżenie średniego wieku taboru do 19,3 lat, kontynuację modernizacji taboru tramwajowego, przebudowę torowisk i sieci trakcyjnych, skutecznie i efektywnie pozyskiwanie środków Unii Europejskiej na rozwój transportu publicznego.

Beniamin Chochulski, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, nagroda 37,5 tys. zł, (2,5 krotność pensji). Nagroda m.in. za zdobycie prestiżowego wyróżnienia Godło "Teraz Polska", spadek awarii na sieciach o 25 procent w porównaniu z 2013 r., zainicjowanie oraz przeprowadzenie procedury grupowego zakupu energii elektrycznej (o 14 procent tańszy zakup, oszczędności 900 tys. zł), korzystniejsze porozumienie dotyczące rozliczenia z wykonawcą budowy oczyszczalni o ok 1 mln euro, podpisanie umów z wykonawcami oraz nadzór nad realizacją budowy dwóch farm fotowoltaicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński