Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o reparacjach wojennych od Niemiec: Trzeba rąbnąć pięścią w stół

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Jarosław Kaczyński w Sochaczewie: Chcemy za wszelką cenę wojny uniknąć, jednak nie w ten sposób, aby wejść pod stół.
Jarosław Kaczyński w Sochaczewie: Chcemy za wszelką cenę wojny uniknąć, jednak nie w ten sposób, aby wejść pod stół. Fot. Twitter@pisorgpl
Niemcy udają mocarstwo moralne. No, jak oni są mocarstwem moralnym, to ja jestem młodym wysokim blondynem – powiedział w Sochaczewie prezes PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc o zbliżającym się momencie "rąbnięcia pięścią stół" ws. reparacji od Niemiec za II wojnę światową.

Podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa prezes PiS zwracał uwagę, że ziemia sochaczewska otrzymała z transz dla samorządów duże sumy. Jak podkreślił, było to 1,5 procenta więcej niż średnia w kraju. – Chcemy wspomagać te gminy, które były przez lata pomijane – oświadczył wicepremier, obiecując "w stosunkowo krótkim czasie" inwestycje na drogi i szpitale. – Ziemia sochaczewska będzie się rozwijać, jak i cała Polska – zapowiedział.

Lider Prawa i Sprawiedliwości mówił też o osiągnięciach niespełna 6-letnich rządów swojego ugrupowania. Jak podkreślił, w czasie tym udało się zdobyć 625 mld zł dodatkowych dochodów budżetowych, a także stworzyć nowe mechanizmy finansowania, co - jak podkreślił - nie było proste. Mówiąc o zmianach w polityce społecznej Kaczyński wymieniał takie programy, jak "Rodzina 500 Plus", "Maluch Plus", czy "Dobry start". Łącznie na te cele przeznaczono 200 mld zł, a tylko w tym roku 62 mld zł. Prezes mówił też o regularnie obniżanych podatkach. – Od 1 lipca po raz kolejny obniżony zostanie podatek PIT z 17 proc. do 12 proc. a, CIT spadnie do 9 proc. Ostatnia zmiana to 33 mld zł więcej w kieszeniach Polaków – mówił.

– Działamy dla społeczeństwa, dla wszystkich Polaków. Patrzymy obiektywnie i nie oszukujemy, bo w wielu sprawach sytuacja nie jest jeszcze taka, jak być powinna – przyznał wicepremier, zapewniając: "Ale sumiennie działamy". Jarosław Kaczyński podkreślał, że rządzący chcą normalnego i rozmów ze społeczeństwem o wszystkich dziedzinach, także w tych najtrudniejszych. – Mamy dużą inflację, i wojnę za naszą wschodnią granicą, która przybrała już charakter światowy – powiedział.

"Jeśli ten świat przegra, będzie bardzo źle"

W dalszej części swojego wystąpienia prezes PiS odniósł się szerzej do wojny za naszą wschodnią granicą. Jak podkreślił, nie może ona skończyć się klęską Ukrainy. – Jest to wielki interes Polski. Jeżeli oni upadną to jesteśmy następnym lub kolejnym krajem, którego zażąda Rosja – przekonywał Jarosław Kaczyński.

– Dzisiaj w Polsce wolności jest więcej niż w ogromnej ilości państw demokratycznych na świecie. Brońmy tego, bo to bardzo ważna kwestia. Demokracja to najbardziej życzliwy system w dziejach świata. Jeżeli ten świat przegra, mówię o wojnie, gdzie ścierają się dwa systemy, to będzie bardzo źle – kontynuował. Polityk wyjaśnił, że właśnie z tego powodu Polska jest w ścisłej czołówce jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy. – Musimy pomagać naszym sąsiadom, bo jest to w interesie każdego z nas – dodał.
Jarosław Kaczyński oświadczył, że "chcemy za wszelką cenę wojny uniknąć, jednak nie w ten sposób, aby wejść pod stół". Zaznaczał, że Polska musi się zbroić, aby być trudnym do zaatakowania przeciwnikiem.

W ocenie wicepremiera, gdyby Rosja pokonała Ukrainę - zgodnie ze swoimi planami - w kilka dni, to wszystko wyglądałoby inaczej. – Dlatego wola walki, gotowość do poświęceń i morale wojska okazały się kluczowe i dlatego Ukraińcy nie oddali swojej ziemi – wskazał. Kaczyński powiedział, że po ponad 100 dniach wojny Ukraińcy kontrolują przeszło 80 proc. swojego terytorium. – Czynią wszystko, co w ich mocy i stawiają skuteczny opór najeźdźcy – podkreślił.

Reparacje. "Trzeba rąbnąć pięścią w stół"

Po oficjalnej części wystąpienia Jarosław Kaczyński odpowiadał na pytania mieszkańców Sochaczewa. Jedno z nich dotyczyło ewentualnego przystąpienia przez Polskę do strefy euro. Przy tej okazji prezes PiS nawiązał do kwestii reparacji.

– To się nam po prostu nie opłaca. Natomiast opłaca się innym, w szczególności opłaca się Niemcom. Prezes PiS zasugerował, że czas w którym ciągle robiliśmy coś dla Niemiec minął. Wskazywał tu na szczególne okoliczności, w których byli od nas nieporównanie bogatsi, ale także nie rozliczyli się wobec nas z II wojny światowej. – Ani nie ukarali ewidentnych zbrodniarzy, oni nawet stanowisk w aparacie państwowym nie stracili. Stworzono takie prawo, które było jedną wielką abolicją, taką amnestią z zapomnieniem win – mówił.

– Dlaczego zapłacili Francji reparacje? Dlaczego zapłacili Żydom? Francji dopiero niedawno przestali płacić za I wojnę światową. A my, co? My jesteśmy gorsi? Sądzę, że ten w polityce właściwy moment, tzw. timing, moment w którym trzeba z pewnymi postulatami wystąpić chyba się zbliża. Trzeba rąbnąć pięścią w stół – oświadczył Jarosław Kaczyński. – Niemcy udają mocarstwo moralne. No, jak oni są mocarstwem moralnym, to ja jestem młodym wysokim blondynem – zażartował kończąc wątek prezes PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes PiS Jarosław Kaczyński o reparacjach wojennych od Niemiec: Trzeba rąbnąć pięścią w stół - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński