Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezerwatywy rozgrzane do czerwoności

Agnieszka Grabarska [email protected]
Szymon Zborowski ze Szczecina uważa, że automaty z prezerwatywami na wybrzeżu to dobry pomysł. – A to,że wiszą w toaletach, to nie problem. Przynajmniej są pod ręką – dodaje.
Szymon Zborowski ze Szczecina uważa, że automaty z prezerwatywami na wybrzeżu to dobry pomysł. – A to,że wiszą w toaletach, to nie problem. Przynajmniej są pod ręką – dodaje. Fot. Agnieszka Grabarska
Kolejny eksperyment w publicznych toaletach. Zarządca kontenerów powiesił skrzynki z antykoncepcją. Turyści są zadowoleni, eksperci mniej.

Z nietypowej oferty mogą skorzystać klienci publicznych toalet w Pobierowie. W blaszanych kontenerach zawisły metalowe skrzynki z różowymi serduszkami. Każdy, kto wrzuci do nich pięć złotych, dostanie paczkę prezerwatyw.

Pomysł toaletowej antykoncepcji wywołał falę komentarzy wśród turystów. Jedni inicjatywę chwalą, inni mają szereg zastrzeżeń.

- W życiu nie kupię tam prezerwatyw. W tym upale kontenery rozgrzane są do czerwoności. Ciekawe czy przechowywany w takich warunkach towar będzie stuprocentowo skuteczny - zastanawia się Magdalena Wilczyńska z Zabrza.

Mniej racjonalnie do sprawy podchodzą inni turyści. Wczasowicze którzy od lat odwiedzają Pobierowo pomysłem są zachwyceni. - Ta miejscowość w każdym sezonie zaskakuje czymś
nowym. W ubiegłym roku zafundowali darmowe toalety, teraz do pakietu luksusów doszedł jeszcze automat z prezerwatywami - cieszy się Tomasz Kostal z Wrocławia.

Młody mężczyzna otwarcie przyznaje, że gdyby był w potrzebie, bez problemu skorzystałby z automatu. O tym, że wakacyjna antykoncepcja cieszy się dużym powodzeniem, przekonani są okoliczni handlowcy.

- Na wczasach ludzie są wyluzowani i częściej uprawiają seks. Szkoda tylko, że prezerwatywy które kupują w automatach walają się później koło naszych straganów - mówią sprzedawcy.

Także właściciel automatów przyznaje, że ta forma antykoncepcji cieszy się dużym powodzeniem. - Towar cieszy się takim powodzeniem, że aż miałem monit, że pewna para tuż po zakupie prezerwatyw zamknęła się w toalecie. Blokada publicznego miejsca trwała jednak
tylko kilka minut - zapewnia Krzysztof Rudnik z Pobierowa.

Zarządca toalet, w których zawisły automaty przyznaje, że przed zamontowaniem skrzynek nie potrzebował żadnych specjalnych pozwoleń. - W działalności gospodarczej zarejestrowane mam także maszyny sprzedające. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem - zaznacza.

Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Farmaceutycznego w Szczecinie jest zaskoczony inicjatywą przedsiębiorcy z wybrzeża. - Takie automaty do tej pory widziałam jedynie za granicą. Ustawa o wyrobach medycznych nie legalizuje takich maszyn. Określa jedynie jakie wymogi powinien spełniać sprzedawany towar - uważa Ewa Proch-Brudnowska.

Forma automatowej dystrybucji prezerwatyw budzi także wątpliwości Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej. Specjaliści uważają, że taka forma sprzedaży wymaga dużej dozy zdrowego rozsądku.

- Sprzedawany w aptekach towar jesteśmy w stanie skontrolować. Ten kupowany w automatach już nie. Myślę, że w przypadku prezerwatyw ryzyko jest zbyt duże - uważa Danuta Parszewska-Knopf, prezes Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński