Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Mateusz Morawiecki w Porcie Gdynia. „Zapewniamy opłacalność sprzedaży zboża polskim rolnikom”

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
- Rząd nie siedzi z założonymi rękoma - wskazywał premier.
- Rząd nie siedzi z założonymi rękoma - wskazywał premier. Łukasz Kamasz
Premier w Gdyni podkreślał, że mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją na światowym rynku zbóż, a Polska już początku kryzysu rozpoczęła rozbudowę swoich możliwości eksportowych. Jak przekonywał szef rządu, polscy rolnicy mają zagwarantowaną opłacalność sprzedaży swoich surowców.

Jak podkreślał w Gdyni premier, światowy rynek zbóż zmaga się z coraz to nowszymi problemami, susze sprawiają problemy w Hiszpanii i Portugalii, a Morze Czarne w związku z trwającą na Ukrainie wojną, wciąż zagrożone jest blokadą morską. Według szefa rządu, Polska już teraz reaguje na bieżące potrzeby polskich rolników, dodatkowo rozszerzając swoje możliwości eksportowe i transportowe.

- Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją na rynku zbóż i to zarówno z perspektywy sprzedającego, jak także rysujących się możliwości eksportowych - podkreślał Mateusz Morawiecki. - W jednym czasie dochodzi do zawirowań na wielu rynkach. Rynek zbóż drży w posadach, potężne susze dotykają Hiszpanię i Portugalie, Włochy walczą z powodzią, grozi nam blokada Morza Czarnego. Znowu towarzyszy nam trwoga o to, co będzie z północną Afryką i bliskim wschodem. Na rynku polskim mamy szczególną sytuację, ze względu na korytarze solidarnościowe, mamy w tym momencie sporo zboża do wyeksportowania, ale rząd nie siedzi z założonymi rękoma, w momencie, kiedy kryzys się rozpoczął, zaczęliśmy rozbudowę naszych możliwości eksportowych, logistycznych i transportowych - mówił.

- Rząd nie siedzi z założonymi rękoma - wskazywał premier.
- Rząd nie siedzi z założonymi rękoma - wskazywał premier. Łukasz Kamasz

Podczas wizyty w Gdyni Mateusz Morawiecki przypomniał, że dzięki działaniom rządu, polscy rolnicy będą gotowi na zbliżające się żniwa. Jak dodawał, sprzedaż zboża polskim rolnikom, zwyczajnie się opłaca.

- Od wielu tygodni nasze sztaby kryzysowe pracują nad tym, aby polscy rolnicy mogli sprzedać swoje zboże. Zagwarantowaliśmy cenę powyżej kosztów wytwarzania tj. 1400 zł za tonę pszenicy, ale podnosimy również dopłaty dla rolników. Chcemy zapewnić polskim rolnikom opłacalność. Kolejny kryzys zbożowy ponownie wymaga interwencji państwa. Nasi konkurenci polityczni chorują na syndrom wyuczonej bezradności. My reagujemy, za każdym razem, na jakiekolwiek głosy polskich przedsiębiorców. Nie tak dawno krzyczeli, że zabraknie węgla, nie zabrakło. Krzyczeli, że zabraknie gazu, nie zabrakło. Teraz krzyczą, że zboże nie będzie można z Polski wywieźć. Zadbaliśmy teraz o logistykę wywozu zboża, po to właśnie, żeby rolnikom, z jednej strony poprzez dopłatę umożliwić wywóz zboża z ich magazynów, a z drugiej strony wywieźć zboże z Polski. Tak, aby polscy rolnicy byli gotowi na zbliżające się żniwa. Niewidzialna ręka rynku pozostaje niewidzialna w czasach kryzysu. W trudnych czasach państwo musi interweniować. I to robi. Dzisiaj nasze możliwości eksportowe i skupowe zostały zapewnione, a polskim rolnikom opłaca się sprzedać zboże - podkreślał premier.

Gróbarczyk: Polska staje się ogromnym hubem transportowym i logistycznym

Podczas konferencji głos zabrał również wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który wyliczał, że Polska sukcesywnie zwiększa swoje możliwości przeładunku towarów. Główną rolę w tym procesie odgrywa właśnie Port Gdynia.

- Nasze zdolności przeładunkowe w portach to około milion ton miesięcznie - podkreślał Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. - Tyle zboża i innych produktów agro jesteśmy w stanie wywieźć. Jesteśmy na terenie Portu Gdynia, największego terminalu masowego, który doskonale radzi sobie z przywozem węgla i wywozem zboża, nie ma tutaj żadnych opóźnień. Łączne zdolności Portu Gdynia to 300 tysięcy ton miesięcznie. Sukcesywnie zwiększamy te zdolności. W ostatnim czasie uruchomiliśmy dodatkowy terminal postojowy, który zapewni sprawny ruch samochodowy. Bijemy kolejne rekordy w przeładunkach. Polska staje się ogromnym hubem transportowym i logistycznym, porty, a przede wszystkim ten w Gdyni, będą w tym pełnić niezwykle ważną rolę.

-  Bijemy kolejne rekordy w przeładunkach - mówił wiceminister Gróbarczyk.
- Bijemy kolejne rekordy w przeładunkach - mówił wiceminister Gróbarczyk. Łukasz Kamasz

Przypomnijmy, że obecnie w Porcie Gdynia trwa pogłębianie akwenu do - 16 metrów, dzięki czemu do Gdyni będą mogło zawijać znacznie większe statki. Dodatkowo przebudowane jest Nabrzeże Indyjskie, a modernizowane jest Nabrzeże Holenderskie. Podobnie jest w Gdańsku, gdzie port przygotowuje się na wzmożony ruch samochodów ciężarowych z ziarnem. Operatorzy w gdańskim porcie w ciągu najbliższych dwóch lat planują zwiększyć zdolności przeładunkowe zbóż do blisko 3 mln ton.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński