Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik banku ukradł z bankomatów blisko pół miliona złotych. Na ruletkę

(mw) - poranny.pl
Wyliczenia wykazały, że Leszek K., były administrator bankomatów w PKO BP, ukradł 469 900 złotych.
Wyliczenia wykazały, że Leszek K., były administrator bankomatów w PKO BP, ukradł 469 900 złotych. Fot. Archiwum
Leszek K. był administratorem bankomatów w PKO BP. Wewnętrzna kontrola wykazała nieprawidłowości. Przełożona 49-latka wezwała go na rozmowę. Leszek K. przyznał wtedy, że przez rok okradał bank. Został zatrzymany.

- Oskarżony jest uzależniony od hazardu. Gdy grał, nie liczył się z emocjami rodziny, kolegów z pracy. Lekceważył wszelkie normy i zasady. Dążył tylko do zaspakajania własnych potrzeb - przyznały trzy biegłe z zakresu psychiatrii i psychologii.

W czwartek w sądzie okręgowym wydawały opinię o Leszku K., byłym pracowniku banku PKO BP. 49-latek jest oskarżony o przywłaszczenie prawie 470 tysięcy złotych. Zdaniem prokuratury, ukradł je z bankomatów.

Leszek K. pracował na stanowisku administratora bankomatów. Był odpowiedzialny za zasilanie ich gotówką. Wewnętrzna kontrola w oddziale, w którym pracował wykazała nieprawidłowości. To było jesienią ubiegłego roku.

Przełożona 49-latka wezwała go na rozmowę wyjaśniającą. Leszek K. przyznał wtedy, że przez rok okradał bank. Został zatrzymany. Wyliczenia wykazały, że z banku zginęło 469 900 złotych.

Już przed sądem Leszek K. wyznał, że kradł, bo był głęboko uzależniony od hazardu. Opowiadał, że początkowo brał niewielkie kwoty. Miał kontrolę nad tym, gdzie trzeba było dołożyć pieniędzy, a skąd zabrać, by udało się oszukać system, który wówczas nie pokazywał braków gotówki.

Jego plan załamał się właśnie rok temu, gdy, jak twierdził, z jego samochodu ktoś ukradł 200 tysięcy złotych. A taką lukę trudno już było uzupełnić.

Biegłe, które zeznawały przed sądem, stwierdziły, że oskarżony był poczytalny i w każdej chwili mógł przestać okradać pracodawcę. Jednak ich kompetencje podważyli w czwartek obrońcy Leszka K. Stwierdzili, że nie mają one uprawnień, by wypowiadać się o nałogowych hazardzistach, bo na co dzień pracują z alkoholikami. Dlatego złożyli wnioski o powołanie nowych biegłych.

Kolejna rozprawa w październiku. Leszkowi K. grozi 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński