Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownicy chcą zamknięcia granic. Niemieccy pracodawcy niechętnie zgadzają się na urlopy

Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
Choć oficjalnie po powrocie zza granicy, każdy powinien przejść kwarantannę, te przepisy nie obowiązują pracowników polskich, zatrudnionych w Niemczech.

W odpowiedzi na prośby mieszkańców, będących pracownikami hoteli i restauracji w przygranicznych, niemieckich miejscowościach, prezydent Świnoujścia wystosował prośbę do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. W piśmie zwraca uwagę na kilkuset mieszkańców, którzy pracują w hotelach, restauracjach, ośrodkach pomocy dla ludzi starszych w Ahlbeck, Heringsdorf oraz innych miejscowościach sąsiadujących ze Świnoujściem.

ZOBACZ TEŻ:

- Możliwość codziennego przekraczania przez nich polsko — niemieckiej granicy sprawia, że mimo wprowadzonych przez Premiera RP ograniczeń, jedyne dostępne przejście Świnoujście — Garz w rzeczywistości jest otwartą granicą. - W minioną niedzielę 15 marca 2020 roku byłem na przejściu granicznych Świnoujście — Garz. Widziałem strach w oczach tych ludzi. Boją się o swoje zdrowie i swoich najbliższych. Jak sami mówili, obawiają się że mogą być źródłem przeniesienia koronawirusa do Świnoujścia. Są gotowi do pozostania w domach. Jednak pracodawcy wymagają od nich obecności w pracy.

O realnym problemie opowiadają również mieszkańcy.

- Po tym, jak premier ogłosił zamknięcie granic, poinformowałem mojego pracodawce niemieckiego, że w pracy będę nieobecny ze względu na sytuację. Jestem kelnerem i mam styczność ze sztućcami, talerzami, a w restauracji pojawiają się goście także z centralnej części Niemiec, gdzie zarażeń nie brakuje - opowiada pan Damian, mieszkaniec Świnoujścia. - Szef namawiał mnie i moich polskich współpracowników do pojawienia się w restauracji i "nie uleganiu panice". Przygotował nam nawet przepustki. Stwierdziłem, że wolę być zwolniony, niż zarażony i do pracy nie poszedłem. Pracodawca powiedział, że nie rozumie takiego zachowania i poprosił, bym nie siał fermentu wśród pracowników.

Choć w Niemczech nie zamknięto szkół, ani granic, premier Manuela Schwesig, premier Daniel Günther i premier Stephan Weil uzgodnili uniemożliwią turystom wjazd na wyspy Rugia, Hiddensee, Uznam i Poel. Wprowadzone ograniczenia są spowodowane tym, że placówki zdrowotne na wyspie nie są gotowe na przyjęcie dużej liczby zakażonych osób. Wczasowicze, którzy przebywają na jednej z wysp, poproszeni zostali o powrót do domu.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swinoujscie.naszemiasto.pl Nasze Miasto