Doskonale znany w Szczecinie szkoleniowiec Kujawiaka oglądał jedną połowę z trybun, po tym jak został ukarany przez arbitra czerwoną kartką.
- To, co wyprawiał sędzia Ryżek, to katastrofa - wściekał się Bogusław Baniak. - Ja się tylko pytam, po co ciągnąć za uszy tą słabą Pogoń do kolejnej rundy. Liniowy nie podniósł ewidentnych spalonych i padły dwa gole dla Pogoni. Główny podyktował rzut karny z "kapelusza". Pierwszoligowa Pogoń nie powinna załatwiać drugoligowego Kujawiaka za pomocą sędziów. Dzięki Bogu los nam sprzyjał. Awansowaliśmy!
Baniak dodał, że jego zespół miał tylko 48 godzin przerwy po meczu ligowym z Lechią Gdańsk (czyli o jeden dzień mniej niż piłkarze Pogoni), a mimo to był lepszy.
- Gdybyśmy mieli ten jeden dzień więcej, to byśmy bez problemu to wygrali - stwierdził. - Ale sprawiedliwości stało się zadość Przyjechał Kujawiak, miał dostać w "tekę", ale wszystkim utarł nosa!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?