Specjaliści od rynku pracy określają ją mianem zatrudnienia XXI wieku.
Na jej określenie używa się różnych pojęć takich jak: teleworking, telecommuting, tele-homeworking i electronic homeworking. Jakkolwiek by jej nie nazywać należy zauważyć, że już podbiła Stany Zjednoczone i państwa Unii Europejskiej. Szacuje się, że w ten sposób pracuje od 11 do 20 mln osób. W 2004 roku ma być ich już 30 mln. Programy telepracy wprowadziło wiele renomowanych przedsiębiorstw, m.in: British Telecom, American Express, IBM, Lufthansa czy British Gas.
Metoda ta sprawdza się również w administracji lokalnej Rzymu, Wiednia i Los Angeles. W Polsce ta forma organizacji pracy jest ciągle niedoceniona przez wielkość firm.
Telepracownik nie musi wykonywać obowiązków w domu , jak to się powszechnie przyjęło uważać. Może on np. pracować w terenie, w telecentrum czy w tzw. telechatce. Warto dodać, iż nie musi on przebywać poza firmą przez cały czas. Może być zarówno telepracownikiem w pełnym wymiarze godzin, jak również spędzać poza biurem tylko kilka dni w miesiącu.
Zawsze jednak obowiązuje reguła, że kontakty pomiędzy pracodawcą i pracownikiem nie mają bezpośredniego charakteru i są możliwe wyłącznie dzięki środkom porozumiewania się na odległość.
Najczęściej telepracę wykorzystuje się w usługach konsultingowych, administrowaniu sieciami, tworzeniu stron www. oraz we wszelkiego rodzaju pracach biurowych. Równie skuteczna jest w: programowaniu komputerowym, szkoleniach i kształceniu, usługach finansowych, badaniach ankietowych, wprowadzaniu danych, księgowości, zarządzaniu firmą oraz dziennikarstwie. Najgorsze rezultaty przynosi w przypadku prac projektowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?