Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary traw i nieużytków w Zachodniopomorskiem. Strażacy codziennie wyjeżdżają w pole

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
- To walka z cieniem - przyznaje st. kpt. Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej straży pożarnej w Szczecinie. - Pomimo apeli od lat, jak tylko na dłużej zaświeci słońce, zaczynają płonąć łąki i nieużytki. Przeciętnie 60-80 pożarów na dobę - tylko w Zachodniopomorskiem.

Lawinowo w Polsce i w naszym regionie rośnie liczba pożarów na łąkach i nieużytkach rolnych spowodowanych wypalaniem suchych traw. Z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w tym roku (do 25 marca) tylko z tego powodu strażacy interweniowali ponad 20 tys. razy. I zużyli 40 mln litrów wody! Koszt tych operacji szacuje się na przeszło 4,4 mln zł.

- Pożary, o których mówimy najczęściej są wywoływane przez ludzi, to podpalenia - twierdzi Tomasz Kubiak.

Po co ludzie palą trawy?

Tłumaczenia są zawsze takie same: "Bo to użyźnia glebę". Zatrzymani podkreślają też, że to tradycja - "Zawsze tak robiłem".

- To tak jak podlodowe łowienie ryb. Wędkarz siedzący na stołeczku na topniejącej krze tłumaczy, że łowi tak od zawsze i nigdy mu się nic nie stało. Czy to odwołanie do przeszłości zapewnia mu bezpieczeństwo? - pyta st. kpt. Kubiak. - W przypadku wypalania traw bardzo często się dowiadujemy, że nie. Ogień przy dobrym wietrze rozprzestrzenia się z prędkością 3 m/s. W takich sytuacjach szybko wymyka się spod kontroli i przenosi do lasu czy na zabudowania. A wtedy mówimy o dużych stratach. A nawet o tragediach. Tylko po co uczyć się na własnych błędach?

W Zachodniopomorskiem w ostatni weekend wybuchło 17 pożarów traw - jeden z nich (jak mówią strażacy) wszedł w las - 33 ary młodniaka pod Gryfinem. W poniedziałek było ich już 44. W przeciętnym pożarze bierze udział 20 strażaków (4 zastępy). Ile trwa gaszenie? Przynajmniej godzinę.

- Ale bywa, że po ugaszeniu trzeba jeszcze niektóre miejsca prewencyjnie przelać wodą, by się pożar nie odtworzył - tłumaczy strażak. - I potem popilnować.

Na szczęście w naszym województwie bardzo dużych pożarów jeszcze nie było. W kilku rejonach kraju już, niestety, do nich doszło. W pożarach zginęło w tym roku osiem osób. 62 zostały ranne.

W samym Szczecinie od stycznia trawy na łąkach i nieużytkach paliły się 54 razy - głównie w marcu. Największy pożar wybuchł 24 marca przy ul. Traktorowej w Podjuchach. Ogień zajął wówczas teren o powierzchni 1 ha.

W ubiegłych latach było nie lepiej

Statystyki nie kłamią. W pierwszym kwartale 2021 r. mieliśmy 23 pożary traw i 83 lasów, w 2020 r. 130 traw i 12 lasów, a w roku przed pandemią 181 traw i 24 lasów.

- To plaga - przyznaje kpt. Franciszek Goliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Przełom zimy i wiosny to okres, w którym gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych.

Policjanci przypominają, że wypalanie traw jest karalne!

Zgodnie z przepisami Ustawy o Ochronie Przyrody, a także Kodeksu Wykroczeń za wypalanie traw grozi kara aresztu albo grzywna nawet do 5 tys. zł. Natomiast w przypadku, gdy ogień niebezpiecznie się rozprzestrzeni, zagrozi zdrowiu lub życiu ludzi albo budynkom, wówczas można trafić do więzienia nawet na 10 lat! Mimo to, co roku dochodzi do tysięcy podpaleń.

Głównym mitem związanym z umyślnym podpalaniem łąk jest wiara w użyźniającą siłę ognia. Naukowcy dowodzą, że jest dokładnie na odwrót. Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.

Poza tym pożary nieużytków angażują wielu strażaków. Z jednej strony, to spory wydatek finansowy, a z drugiej, poważne niebezpieczeństwo. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów łąk, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą tam, gdzie będą naprawdę potrzebni.

ZOBACZ TEŻ:

Na przestrzeni ostatnich lat doszło w Szczecinie i regionie zachodniopomorskim do kilku poważnych pożarów magazynów, składowisk i temu podobnych miejsc. Zobacz GALERIĘ >>

Największe pożary składowisk w Szczecinie i regionie zachodn...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński