Pożar na terenie byłej papierni na Skolwinie wybuchł w środę około godziny 17:00. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało ponad sześćdziesięciu strażaków ze Szczecina i Polic. Działania trwały przez całą noc i dopiero w godzinach porannych udało się odnaleźć źródło ognia.
- Prace na miejscu zdarzenia dobiegają już końca, trwa uzupełnianie środków gaśniczych i powrót do remizy - informuje w czwartkowe popołudnie mł.asp. Przemysław Majer, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
"Jakość powietrza w normie"
Tak w komunikacie informuje nas rzecznik prasowy wojewody. Silny wiatr pomógł w rozrzedzeniu chmury dymu, która mogła zaszkodzić okolicznym mieszkańcom.
- Badania jakości powietrza prowadzone przez inspektorów WIOŚ, w pobliżu budynków mieszkalnych na ul. Stołczyńskiej oraz Karpackiej, w czasie trwania pożaru oraz dziś rano nie wykazały występowania niebezpiecznych substancji i gazów mogących zagrozić życiu i zdrowiu mieszkańców. W normie są również wskazania jakości powietrza na stacjach pomiarowych w Szczecinie - czytamy w komunikacje centrum prasowego wojewody Zbigniewa Boguckiego.
Trwa ustalanie przyczyny pożaru
- Jest jeszcze mnóstwo czynności do wykonania. Czekamy na opinię biegłego - informuje Paweł Pankau, oficer prasowy KMP.
Nie wiadomo więc, czy pożar był spowodowany podpaleniem, czy też nieszczęśliwym wypadkiem. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska rozpoczął kontrolę w spółce prowadzącej zakład pirolizacji opon. Nieznana jest dalsza przyszłość spółki i jej pracowników, gdyż przedstawiciele firmy odmówili rozmowy.
Nikt nie ucierpiał bezpośrednio w pożarze. Pogotowie zabrało jednego mężczyznę z podejrzeniem zatrucia, jednak według doniesień straży pożarnej, nie była to osoba z bezpośredniego otoczenia pożaru, lecz przebywająca w okolicy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?