- Dziś w nocy spotkała Nas najbardziej bolesna sytuacja w naszej 7-letniej historii. Po północy kawiarnia została podpalona przez nieznanego sprawcę. Dobry człowiek (któremu zawdzięczamy dziś tak wiele) zauważył ogień i wezwał straż pożarną. Udało się uratować Biankę. Jednak spora cześć ucierpiała - czytamy na profilu Biancafe na FB.
Pierwsze zastępy straży pożarnej pojawiły się na miejscu o godz 1.35. W sumie do zdarzenia pojechały 2 zastępy. Pożar dotyczył podbitki oraz elewacji, ogień pojawił się tylko na zewnątrz lokalu.
Strażacy go ugasili, rozebrali też częściowo zadaszenie. Nie było osób poszkodowanych.
- Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Wyjaśniają, czy doszło tam do popełnienia przestępstwa - informuje sierż. szt. Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej w Policji w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
Szczecin: Pożar w kamienicy. Trzy osoby nie żyją:
st. kpt. Andrzej Gawlik o tragedii w kamienicy na ul. Małkowskiego:
Relacja z wydarzenia, wypowiedź sąsiada poszkodowanych:
Prezydent Szczecina przyjechał na miejsce tragicznego pożaru
CZYTAJ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?