Oficjalnie policja twierdzi, że pod uwagę ciągle bierze kilka wersji. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że wątek podpalenia jest główny.
Świadkowie mówią o trzech mężczyznach, którzy wybiegli z kamienicy tuż po wybuchu ognia. Nie wiadomo, czy był to głupi żart, czy zemsta.
Pożar wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek na klatce schodowej. Ktoś zadzwonił do drzwi mieszkania jednego z lokatorów i zablokował dzwonek zapałką. Gdy 51-letni mężczyzna otworzył drzwi, zobaczył na klatce ogień. Nie wiadomo, czy widział sprawców. Próbował gasić ogień. Udało mu się ostrzec pozostałych lokatorów.
Gdy przyjechała straż pożarna, leżał przed wyjściem z klatki schodowej. Z poparzeniami II stopnia trafił do szpitala w Gryficach. Kilka osób ewakuowano. W ustaleniu ostatecznej przyczyny ognia ma pomóc opinia biegłego z zakresu pożarnictwa. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie znana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?