Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na Pomorzanach ugaszony. Strażacy pokłócili się o hydranty

mp
Fot. Andrzej Szkocki
Kilkudziesięciu lokatorów bloku w Szczecinie ewakuowano dzisiaj z powodu ognia na dachu. Nikt nie zginął, ale między strażakami a zakładem wodociągów powstał spór o hydranty.
Szczecin. Pozar na Pomorzanach

Szczecin. Pożar na Pomorzanach

Spaliło się ok. 300 metrów kwadratowych dachu na 12-to piętrowym budynku przy ul. Boryny. Ogień i dym był widoczny z odległości trzech kilometrów. Pożar wybuchł po godzinie 14. Na budynku prowadzone są prace ociepleniowe. Remontowany jest też dach. Dlatego policja podejrzewa, że powodem ognia mogło być zaprószenie. Prawdopodobnie dzisiaj zostaną przesłuchani pracujący na dachu dekarze.

W akcji gaśniczej brało udział pięć jednostek straży pożarnej. Do gaszenia wykorzystano rusztowanie służące do ocieplania budynku. Tędy doprowadzono wąż z wodą na dach. Wodę do gaszenia dowożono wozami strażackimi. Strażacy twierdzą, że hydranty w pobliżu bloku były nieczynne.

- Odkręciliśmy kilka z nich. Nie było wody. Jeden znajdował się na terenie wodociągów. Nić złego na szczęście z tego powodu się nie stało, ale takie sytuacje nie powinny się zdarzać - mówi Mirosław Siewierski z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie.

Zakład Wodociągów i Kanalizacji zaprzecza. - Jeszcze w trakcie akcji gaśniczej pogotowie wodociągowe przyjechało i przy świadkach odkręciło hydranty na całej ulicy. Wszędzie była woda. Strażacy nie umieli obsługiwać tych urządzeń - uważa Tomasz Makowski ze ZWiK.

Na ulicy Boryny zamontowano hydranty typu mittelann. W Szczecinie są zakładane od siedmiu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński