- Nie wiemy, co było przyczyną pożaru - mówi kapitan Krzysztof Bluj z Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie.
Nieoficjalnie jako przyczynę podaje się zwarcie w instalacji elektrycznej.
Strażacy mieli też problem z najbliższym hydrantem oddalonym o kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia.
- Był tak skorodowany, że pękł u nasady - mówi kapitan Krzysztof Bluj. - Strażacy skorzystali z hydrantu oddalonego o kilkaset metrów.
Jednak jak usłyszeliśmy woda w wozach uczestniczących w akcji wystarczyłaby do ugaszenia pożaru: 4 średnie pojazdy miały zapas 2,5 tony a jeden ciężki 8 ton wody.
- Poza tym ciśnienie w hydrancie jest zbyt niskie 10 litrów na sekundę, żeby użyć jej do gaszenia - mówi kapitan Krzysztof Bluj. - Hydrant służy tylko do zasilania wozu.
Za stan techniczny hydrantów odpowiadają przedsiębiorstwa komunalne w danej gminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?