Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar budynku socjalnego w Baniach. Kilka rodzin straciło dach na głową [ZDJĘCIA]

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
W trwającym trzynaście godzin pożarze doszczętnie spłonęło sześć mieszkań - część lokatorów straciła dosłownie wszystko, nie mają ubrań, mebli, pamiątek... Dom, w którym mieszkali nadaje się do rozbiórki. Ale żyją. Mieszkańcy spalonego we wtorek (31 stycznia) budynku socjalnego w Baniach dostali już od gminy lokale zastępcze. Mają też zapewnione jedzenie.

- Pomagamy jak możemy - zapewnia Arkadiusz Augustyniak, wójt gminy Banie. - Przede wszystkim zapewniliśmy wszystkim pogorzelcom lokale zastępcze.

Już od wczoraj poszkodowani w pożarze mają w Domu Kultury i w szkole zapewnione ciepłe posiłki.

- Obecnie skupiamy się na organizacji mieszkań zastępczych. W zasobach gminy mamy trzy takie lokale. Zastanawiamy się teraz nad przygotowaniem kolejnych trzech.

Z kolei gminny Ośrodek Pomocy Społecznej przygotowuje się do wypłaty zasiłków.

W wydziale Zarządzania Kryzysowego Urzędu Powiatowego w Gryfinie dowiedzieliśmy się, że poszkodowani mogą też liczyć na pomoc starostwa - w takich przypadkach władze powiatu przeważnie przekazują dotację gminie, która następnie wykorzystuje ją na pomoc poszkodowanym.

Przypomnijmy, że pożar w budynku socjalnym przy ul. Sosnowej w Baniach wybuchł we wtorek o godz. 8.45.

- Otrzymaliśmy informację, że pali się w jednym pokoju mieszkania na parterze - mówi kapitan Maciej Łempicki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gryfinie. - Kiedy na miejsce dotarły pierwsze zastępy straży pożarnej ogień był już w całym mieszkaniu.

Pożar szybko się rozprzestrzeniał. Jak podkreślają strażacy, akcja gaśnicza była bardzo trudna. Ściany domu były pokryte łatwopalną trzciną izolującą. Dach o konstrukcji drewnianej. Poza tym puste poddasze nie było przedzielone żadną ścianą.

- Zadziałało jak komin zasysając ogień - tłumaczy kpt. Łempicki.

Strażacy w pewnym momencie wyizolowali dwa płonące mieszkania. Była więc szansa na uratowanie pozostałych lokali. Niestety z powodu wiejącego przez cały wtorek silnego wiatru, ogień bardzo szybko i łatwo się rozprzestrzeniał. Żadnego mieszkania nie udało uratować. Ale przez tę chwilę, kiedy się wydawało, że pożar został opanowany, strażacy zdążyli wynieść z kilku mieszkań dobytek lokatorów.

- Uratowali wszystko, co nie było przykręcone - dodaje rzecznik gryfińskiej straży pożarnej.

W akcji gaśniczej uczestniczyło dwanaście zastępów straży pożarnej z gmin Banie, Widuchowa, Dłusko, Trzcińsko Zdrój i Gryfino.

W kompletnie zniszczonym budynku było sześć mieszkań, w których żyło około 20 osób. Wszyscy zdążyli opuścić mieszkania - nikomu nic się niestało. Akcja dogaszania zakończyła się o godz. 23. Budynek po pożarze nie będzie się nadawał do zamieszkania. Nadaje się jedynie do rozbiórki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński