Nowy park powstanie przy Cukrowej w Szczecinie. Jest decyzja miasta. Co tam dokładnie powstanie?

O tym jak bardzo zależało okolicznym mieszkańcom na utworzeniu parku w okolicach Cukrowej, może świadczyć fakt, że pod petycją podpisało się ponad 1 200 osób. Sporą frekwencją cieszyło się także promujące inicjatywę spotkanie, które w sierpniu odbyło się w miejscu potencjalnego parku. W okolicy powstały już dwa duże osiedla, a kolejne jest w trakcie budowy. Mieszkańcom doskwierał brak terenów zielonych.

- Mieszkam na pobliskim osiedlu i tak naprawdę tutaj mamy mało terenów zielonych. Dziś jest tak gorąco, a tam między drzewami przyjemnie się spaceruje. Szliśmy tą ścieżką, wystarczy tak naprawdę tylko posprzątać i wstawić ławki - mówiła Marta, podczas sierpniowej rozmowy z "Głosem".

W odpowiedzi na petycję miasto informuje, że została ona częściowo uwzględniona. Co to oznacza w praktyce?

- Działki zostaną przeznaczone na kompleks usług społecznych z zespołem zieleni urządzonej, w tym na szkołę, przedszkole, żłobek i park. W planie miejscowym nastąpi szczegółowe wydzielenie obszarów funkcjonalnych do zagospodarowania i zabudowy, z uwzględnieniem oraz wykorzystaniem w jak największym stopniu istniejącej zieleni wysokiej - opisuje w odpowiedzi na petycję Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta miasta.

Tym samym ostatni zielony teren w tej części Gumieniec nie trafi pod inwestycje, a większość znajdujących się tam drzew uda się uchronić przed wycinką. Miasto wsłuchało się także w głos tych mieszkańców, którzy budowę szkoły stawiali ponad potrzebę stworzenia parku.

- Decyzje w tej sprawie, gdzie stanie przyszła szkoła, gdzie przedszkole, a gdzie żłobek, zostaną określone w przyszłym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Wszystko zadzieje się w ramach wskazanych przez nas działek - informuje Andrzej Radziwinowicz, autor petycji.

- Rodzi się pytanie, czy jednak nie warto ulokować wspomnianych placówek oświatowych w obrębie pierwotnie planowanej działki dla szkoły, która znajduje się kilkaset metrów dalej. Czy nie warto w całości pozostawić zadrzewionych działek i nie ingerować w rosnącą tam zieleń? Bo przecież ulokowanie tam szkoły, przedszkola i żłobka będzie wymagało dokonania wycinek. Chyba nie chcemy powtórki z Przygodnej? Czy nie lepiej zrobić duży park, któremu bliżej do parku niż do osiedlowego skweru? - zastanawia się Andrzej Radziwinowicz.

Nie wiadomo także, czy miasto planuje przygotować park dla mieszkańców w najbliższej przyszłość, czy też jego powstanie jest uzależnione od rozpoczęcia budowy szkoły.

- Byłby to absurd, zważając, iż przy obecnej sytuacji finansowej Szczecina, może potrwać to nawet 10 lat, jak nie więcej. Park jest potrzebny tu i teraz - komentuje Radziwinowicz.

Z powodu wskazanych wątpliwość, po konsultacjach z mieszkańcami, Andrzej Radziwinowicz złożył wniosek do prezydenta o zwołanie spotkania. Zawarł w nim także dwa warianty zagospodarowania okolicznych terenów tak, aby uniknąć niepotrzebnych wycinek.