Powstało Warszewskie Centrum Pomocy Ukrainie. Telefon nie przestaje dzwonić

Centrum znajduje się w budynku stowarzyszenia przy ul. Szczecińskiej nr 12 w pomieszczeniu po Radzie Osiedla Warszewo.

- Wiemy, że uchodźcy będą potrzebowali pomocy długofalowej i systematycznej. W razie sytuacji nadzwyczajnej sala sportowa przy ul. Szczecińskiej i pomieszczenia plebanii, sala na dole, będą przeznaczone dla potrzebujących - wyjaśnia ks. Andrzej Krzystek.

Codziennie wolontariusze i społecznicy związani ze Stowarzyszeniem Nasze Warszewo organizują pomoc, m.in. przekazując zebrane dary na potrzeby osób przebywających m.in. w tymczasowych pomieszczeniach na Dworcu Głównym w Szczecinie.

- Potrzeby są bardzo duże - mówi Danuta Posłuszna, jedna z organizatorek centrum. - Szczególnie środki higieny osobistej, ręczniki, pieluszki, proszki, a nawet grzebienie. Wielu z uciekających przed wojną osób, wyszło z domu tak jak stali, zabierając tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

Wolontariusze co chwilę dostają telefony, że na Dworcu Głównym zabrakło kolejnych rzeczy, bo liczba uchodźców wciąż rośnie.

W poniedziałek wieczorem 7 marca, do centrum dotarł pierwszy transport darów z Holandii. W środę, 9 marca spodziewany jest kolejny. W pomieszczeniach parafii pw. św. Antoniego przy ul. Szczecińskiej przygotowywane są pomieszczenia dla obywateli Ukrainy.

- Prosimy także o włączanie się do wolontariatu. W tym celu są wyłożone proste formularze na stoliku przy wyjściu z kościoła.

Chętnych prosimy o wypełnienie i pozostawienie na miejscu. Prosimy także o wypełnienie formularza tych, którzy dysponują wolnym miejscem na zamieszkanie, ale na nieco dłuższy okres, np. miesiąc. Być może z tych deklaracji nie będziemy musieli skorzystać, ale musimy być przygotowani na najtrudniejsze okoliczności - apelowali w niedzielę księża parafii.

Najpotrzebniejsze rzeczy można przynosić od poniedziałku do piątku w godz. 17-20, a w soboty od 9 do 13.