Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót na Twardowskiego

Rozmawiał Przemysław Sas, 28 kwietnia 2006 r.
Marcin Bielecki
Rozmowa z Krzysztofem Pilarzem, byłym bramkarzem Pogoni, obecnie zawodnikiem Odry Wodzisław.

- Jak się gra w Wodzisławiu?
- Bardzo dobrze. Po okresie "smuty" w Bełchatowie, odżyłem. Zacząłem znów bronić w lidze.

- Powrót do Pogoni jest jeszcze możliwy?
- Niestety, nie w najbliższym czasie. Mam z Odrą 2,5-roczny kontrakt i zamierzam go wypełnić. Poza tym nie jestem już piłkarzem Pogoni.

- Jak to?
- Z tego co wiem, doszło do transferu definitywnego. Pan prezes Ptak porozumiał się w mojej sprawie z Odrą. Formalnie nic mnie już z Pogonią nie łączy.

- W sobotę mecz Pogoń - Odra. Jak się będzie czuł na Twardowskiego Krzysztof Pilarz?
- Z pewnością będzie bardzo miło znów spotkać wspaniałych szczecińskich kibiców. Zagram jeszcze raz na stadionie Pogoni, z tą jednak malutką różnicą, że bez gryfa na piersi.

- Czemu nie udało się panu w Bełchatowie?
- Byłoby inaczej, gdybym dostał od trenera Kurasa więcej okazji do pokazania się. Niestety, po jednym nieudanym meczu powędrowałem na ławę i już tak zostało. Zresztą potem trener Kuras miał już nad głową ludzi z zarządu, którzy czekali tam na jego potknięcie. Nie mógł ryzykować. Stawiał na Aleksandra Ptaka.

- Nie ma pan żalu do Kurasa?
- Nie mam. Szkoleniowiec nie musi się tłumaczyć przed piłkarzem ze swoich decyzji, a bramkarz może grać tylko jeden.

- Po odejściu Kurasa, do Bełchatowa przyszedł trener Orest Lenczyk. Za jego kadencji w ogóle nie było pana w kadrze GKS-u...
- Od razu mi powiedziano, że skoro jestem wypożyczony od pana Ptaka, to nie ma dla mnie miejsca w kadrze Bełchatowa.

- Aż przyszła pomocna dłoń z Wodzisławia?
- Dokładnie. Przeszedłem tam w ostatnim dniu okienka transferowego. I bardzo dobrze, że tak się stało. Układa mi się współpraca z trenerem Fornalikiem. Zaufał mi, a ja się odwdzięczam jak najlepszą grą.

- Kto będzie wyżej w tabeli? Odra, czy Pogoń?
- Jakby Odra zajęła 7. miejsce, to byłby dobry wynik. Pogoń też mogłaby zająć jakąś komfortową pozycję.

- Jaki będzie wynik w sobotę?
- Wynik? Wolę nie gdybać. Zobaczymy po meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński