Jego zdaniem mundurki zwiększą bezpieczeństwo, bo osoby spoza szkoły będą od razu zauważone. Jednolite stroje zdyscyplinują też uczniów, skończą się pokazy mody i afiszowanie, kto ma bogatszych rodziców - wylicza Giertych.
W swoich poglądach nie jest odosobniony. Jego pomysł popiera znaczna część nauczycieli.
- Zniknęłyby odkryte pępki i młodzież nie chodziłaby obwieszona biżuterią - mówi Barbara Baroszyńska, polonistka z I Liceum Ogólnokształcącego w Nowogardzie. - Dziś mamy w szkole widoczny podział na biednych i bogatych.
Opinie uczniów nie są już tak jednoznaczne.
- To dobrze, że każdy z nas się wyróżnia. Nie jesteśmy tacy sami - mówi Rafał Zawierucha, drugoklasista z I LO w Nowogardzie.
Opór uczniów rozumie Magdalena Curyło, szczecińska projektantka mody młodzieżowej.
- W szkołach podstawowych i gimnazjach mundurki zdecydowanie by się przydały, bo tam się patrzy, kto jest bogatszy, kto ma lepsze ciuchy. Ale w szkole średniej nie jest to potrzebne. W tym wieku każdy ma już własny styl i chce go pokazać - mówi Magdalena Curyło.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?