Komisja kultury zdecydowała wczoraj o zwołaniu nadzwyczajnej sesji rady miasta. Radnych podczas dyskusji mają wspierać autorytety wytypowane przez środowiska artystyczne, Stowarzyszenie Grudzień '70 oraz prezydencki zespół ekspertów. Pod uwagę mają być wzięte cztery projekty, które miały być realizowane.
Wróciłby pomysł fantomów, który wygrał pierwszy konkurs w 1998 roku. To szereg monumentalnych postaci idących w stronę gmachu dawnej milicji obywatelskiej.
Drugim, branym pod uwagę projektem, byłaby praca wybrana w kolejnym konkursie. To droga zbudowana z kilkunastu ścieżek, 16 z nich niespodziewanie się urywa. Dokładnie tyle było ofiar w grudniu 1970 roku.
Radni mają jeszcze raz obejrzeć pietę zaproponowaną przez Bohdana Ronin-Walknowskiego oraz Anioła Wolności prof. Czesława Dźwigaja.
Na temat Anioła Wolności jest tylko jedna oficjalna opinia Stowarzyszenia Grudzień `70/Styczeń `71. Według nich, Anioł powinien mieć skrzydła bardziej przestrzenne, włosy mocniej rozwichrzone, a w dłoniach koronę cierniową zamiast napisu Grudzień `70. Kotwica ma mieć inny kształt ,a u stóp pomnika winien widnieć napis: "Ofiarom - mieszkańcy Szczecina".
Radni narzekali, że opinie fachowców mogą przeczytać jedynie w prasie.
- Ile osób tyle opinii - mówił Marian Jasiński, pełnomocnik prezydenta ds. budowy pomnika. - Każdy coś innego chce, a to noga ma być bardziej na lewo, a to postać ma się przebijać z podłogi.
Na projekcie Dźwigaja radni nie zostawili suchej nitki.
- To amatorka - stwierdził Jędrzej Wijas.
Radni doszli od wniosku, że stracili już dwa lata. Obwinili za to prezydenta Mariana Jurczyka, który forsował swoje pomysły. Pomnik ma być gotowy w grudniu przyszłego roku. Najpóźniej w styczniu miałaby się odbyć specjalna sesja, na której powinien być wybrany projekt monumentu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?