Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powietrze w Szczecinie zagraża zdrowiu. Normy mocno podniesione

Celina Wojda
- Auta po kilku dniach. Wygladaja jak po wybuchu wulkanu - pisze do nas czytelnik. Pyłki, które unoszą się w powietrzu osiadają na autach. Można sobie wyobrazić jak czyste jest powietrze
- Auta po kilku dniach. Wygladaja jak po wybuchu wulkanu - pisze do nas czytelnik. Pyłki, które unoszą się w powietrzu osiadają na autach. Można sobie wyobrazić jak czyste jest powietrze Internauta
Od dwóch tygodni wskaźniki zanieczyszczenia powietrza w Szczecinie są mocno podwyższone. Na niektórych aplikacjach normy są przekroczone nawet o 700 proc.

- Tak źle jeszcze nie było - denerwuje się nasz czytelnik Maciej. - Szedłem dzisiaj do pracy i nie dało się oddychać, a nad miastem aż szaro. Przecież ktoś powinien coś z tym zrobić. Dla ludzi z niewydolnością oddechową czy dla małych dzieci, taka jakość powietrza jest zabójcza.

To prawda. Jest źle. Stacje monitoru jakości powietrza wskazują, że normy pyłków są przekroczone nawet 10 -krotnie.

- Od czternastu dni w naszym województwie występują przekroczenia wartości dopuszczalnej - mówi Andrzej Miluch z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Jest źle

We wtorek wszystkie stacje pomiaru jakości powietrza wskazywały na złą lub bardzo złą jakość. Zgodnie z założeniami WIOŚ o świeżym powietrzu możemy mówić, gdy parametry stężenia pyłków PM2,5 sięgają maksymalnie do 60 mg/m3. A na szczecińskich stacjach od kilku dni progi stężenia utrzymują się na poziomie powyżej 150-200 mg/m3.

- Wskaźnik w Polsce są i tak dużo niższe niż innych krajach Europy. Nie chodzi tu jednak o to, żeby się teraz straszyć, ale o podjęcie działań długofalowych, długoterminowych, które pozwolą nam zwalczyć te zanieczyszczenia - mówi dr inż. arch. Helena Freino, ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego. - Zamiast budować drogi i wycinać zieleń, która filtruje te zanieczyszczenia zacznijmy coś robić, a nie ogłaszać jedynie jednorazowe akcje. Potrzeba jest większa.

Aplikacje swoje, stacje swoje

W sieci można znaleźć kilka różnych raportów smogowych, podobnie jak aplikacji na telefony komórkowe. Wyniki na nich mogą się różnić od tych, które znajdziemy na stronie WIOŚ.

- Te aplikacje działają częściowo w oparciu o nasze stacje, a częściowo o takie czujniki nisko kosztowe, które w określonych warunkach mogą podawać albo zbyt wysokie stężenie tych wartości, albo zbyt niskie. Dlatego za najbardziej wiarygodne uznawałbym nasze pomiary - dodaje Miluch.

W wielu aplikacjach wartości podawane są w procentach. A jak podkreślają specjaliści, nie ma wartości dopuszczalnych określanych w procentach.

- Wartości dopuszczalne, tych wszystkich stężeń zanieczyszczeń, które mierzymy, są określone w mikrogramach na metr sześcienny. Problem w tym, że te aplikacje odnoszą to do jakiegoś swojego współczynnika. My go nie weryfikujemy i nie zatwierdzamy. To nie jest przekroczenie wartości dopuszczalnej, tylko wyznaczonego przez nich współczynnika. Nasze pomiary wykonywane są w oparci o wartości dopuszczalne podane w przepisach. Dla PM 2,5 zgodnie z rozporządzeniem wynosi 25 mg/m3 - tłumaczy Miluch.

Jak walczy miasto?

Co roku w mieszkaniach komunalnych wykonuje się prace zduńskie i kominiarskie.

- Co roku stawia się nowe piece lub przeprowadza generalny remont już używanych - mówi Tomasz Klek, rzecznik prasowy miasta ds. mieszkalnictwa. -W sumie dotyczy to rocznie ponad 200 pieców kaflowych. Zakres tych prac to m.in: budowa pieca od nowa, wymiana całości wnętrza, oczyszczenie lub wymiana kafli, wymiana starych elementów. Zdunowie na zlecenie miasta także uczą najemców jak prawidłowo palić w piecu, aby urządzenie jak najdłużej było sprawne oraz w jak najmniejszym stopniu przyczyniało się do zanieczyszczeń powietrza.

Zobacz również:

Smog w Szczecinie. Czytaj również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński