Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poświadczali nieprawdę

Hanka Lachowska
Pięciu pracowników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu oraz były członek zarządu tej spółki zostali oskarżeni o poświadczenie nieprawdy podczas modernizacji stacji uzdatniania wody "Granica".

Prokuratura postawiła też zarzut wykonawcy inwestycji, który jej zdaniem wyłudził z zakładu prawie 54 tys. zł.
Prace przy stacji uzdatniania wody prowadzone były w 1998 roku. Kontrolę inwestycji na wniosek komisji międzyzakładowej NSZZ "Solidarność' przeprowadziła szczecińska delegatura Najwyższej Izby Kontroli. Po jej zakończeniu do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez byłego prezesa spółki i członka zarządu. Obu Izba zarzuciła brak nadzoru i poświadczenie nieprawdy poprzez potwierdzenie na protokole końcowego odbioru robót, które w rzeczywistości nie zostały zrobione. W stosunku do byłego prezesa, prokurator zarzutów tych nie potwierdził. Skierował natomiast do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemy członkowi zarządu spółki oraz pięciu innym pracownikom, którzy wciąż zatrudnieni są w ZWiK.
Zdaniem prokuratury, Wojciech Z., Janina K., Piotr D., Jerzy J. i Mirosław O. będąc członkami komisji przetargowej poświadczyli nieprawdziwe dane (m.in., że posiada odpowiedni potencjał potrzebny do wykonania robót instalacyjnych) o firmie, która wygrała. - Tymczasem okazało się, że była to firma jednoosobowa - mówi Wioleta Rybicka, szefowa świnoujskiej prokuratury.
Czterej z nich - Jerzy J., Mirosław O., Wojciech Z., Janina K. - oraz właściciel firmy, która była wykonacą modernizacji stacji, Andrzej K, są również podejrzani o poświadczenie odbioru prac, które w dniu odbioru nie były wykonane. Dodatkowo Andrzej K. oskarżony jest o fałszowanie rachunków. Dzięki temu wyłudził z kasy ZWiK prawie 54 tys. zł. Poprzez potwierdzanie odbioru tych prac, pomogli mu w tym nadzorujący modernizację pracownicy spółki Wojciech Z. i Piotr D.
- Mimo stawianych zarzutów o nadużycia, większość tych osób, nadal pracuje w naszym zakładzie - mówi Stanisław Namyślak, przewodniczący komiesji międzyzkaładowej NSZZ "Solidarność" - Utrzymywanie takiej sytuacji prowadzi do demoralizującego wniosku, że zakład umożliwia pełnienie funkcji kierowniczych głównie osobom skłonnym do nadużyć. I dlatego zwróciliśmy się do Rady Nadzorczej i zarządu spółki o dokonanie zmian kadrowych, aby istniejącą sytuację uzdrowić.
Byłemu członkowi zarządu ZWiK oraz pracownikom spółki grozi do 5, a właścicielowi firmy, która była wykonawcą inwestycji do 8 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński