Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pospolite ruszenie wędkarzy

Michał Fura, 9 grudnia 2004 r.
W drodze do urzędu wędkarze wzbudzali niemałe zainteresowanie przechodniów.
W drodze do urzędu wędkarze wzbudzali niemałe zainteresowanie przechodniów. Sławek Ryfczyński
Zniesienia zakazu połowu ryb żądają wędkarze. Chodzi o okres od grudnia do marca. Wczoraj wyszli na ulice Świnoujścia. Byli też w magistracie prosić o pomoc prezydenta. Wszystko wskazuje jednak na to, że zakaz pozostanie.

Krótko po godzinie dziesiątej blisko stu wędkarzy zebrało się na Wybrzeżu Władysława IV. Tam podpisali się pod petycją do Urzędu Morskiego i Kapitanatu Portu w sprawie zniesienia zakazu.

- Dlaczego my nie możemy łowić w kanale zimą, a na przykład wędkarze w Szczecinie, Nowym Warpnie mogą? - pytali oburzeni wędkarze i czekali na spotkanie z prezydentem miasta.

Prezydenta nie było

Okazało się jednak, że Janusz Żmurkiewicz o spotkaniu nie wiedział, bo nie zostało wcześniej umówione. Wczoraj był w Szczecinie.

Wędkarze przeszli więc przez miasto i udali się do magistratu. Tam przyjął ich rzecznik prasowy prezydenta miasta Robert Karelus.

- Panowie, rozumiem wasz problem. Sam lubię czasami powędkować. Przekaże sprawę prezydentowi. Myślę, że postara się zrobić wszystko, co w jego mocy, żeby wam pomóc - powiedział rzecznik.

Wędkarze uważają, że zakaz ich dyskryminuje.

- Wielu z nas jest bez pracy. Jak codziennie złapiemy kilogram, czy dwa ryby, to mamy kolację - mówi Józef Moskaluk, jeden z wędkarzy. - Oskarża się nas o to, że przetrzebiamy okonia i sandacza. Ale to nieprawda! Prawdziwe szkody robią kłusownicy, którzy łapią nocą, zastawiają siatki albo łapią na szarpaka. Są bezkarni, zakaz im w niczym nie przeszkada, bo nikt go w stosunku do nich nie egzekwuje. A wszystko odbija się na nas.

Wędkarze uważają, że zakaz jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej.

- Unia zakazuje wprowadzania zakazów na połów w wyznaczonych okresach - dodaje Zdzisław Żak.

Wędkarze są oburzeni zakazem także dlatego, że płacą za karty wędkarskie za cały rok.

- Kosztuje to prawie 50 zł. Na karcie nie ma natomiast informacji, kiedy nie można łowić. Żeby się tego dowiedzieć, trzeba kupić regulamin, czyli wydać następne 30 zł. Przecież to jest zdzieranie z nas pieniędzy! Każą nam płacić, ale nie możemy łowić przez cały rok - dodaje Zdzisław Żak.

Zmiany nie będzie

Wszystko wskazuje jednak na to, że zakaz nie zostanie zniesiony.

- Uważam, że trzeba go utrzymać, żeby w ten sposób chronić młode okazy okonia i sandacza przed pierwszym tarłem. One zimują w wodach Kanału Piastowskiego i portowych basenach - mówi Tomasz Szumicki z Inspektoratu Rybołówstwa w Świnoujściu.

Według niego, ryby przeniosły się właśnie tutaj ze względu na oziębienie wód w Zalewie Szczecińskim, gdzie wcześniej zimowały.

- Dlatego musieliśmy wprowadzić zakaz, żeby nie pozwolić na wyławianie zimujących ryb. Jest wiele osób, które łowią na tzw. szarpaka i w ten sposób kaleczą ryby - mówi. - Rozumiem oburzenie wędkarzy. Nie wszyscy są przecież kłusownikami. Ale nie da się stworzyć prawa doskonałego. Musimy wybrać, co jest w tym momencie ważniejsze. A naszym zadaniem jest tym ochrona gatunków ryb.

Wędkarze, którzy wczoraj domagali się zniesienia zakazu, mówią, że nie są kłusownikami.

- Czy jeśli złapię trochę ryby, żeby mieć co zjeść na kolację, to kłusuję? Niech odpowiednie służby łapią tych, co rzeczywiście kłusują - mówi jeden z nich.

Wędkarze uważają, że trzeba zmienić przepisy. Zamiast mandatów za kłusownictwo, chcą wprowadzenia prac społecznych. I zapowiadają, że są gotowi pomóc inspektoratowi w walce z kłusownikami.

Józef Moskaluk

- Przepisy jak zwykle uderzają w najbiedniejszych, a nie w tych którzy czerpią prawdziwe zyski na kłusownictwie.

Elżbieta Bieniaszewska

- Czemu ten zakaz ma służyć? To źle, że nie mając co jeść nie kradniemy, nie wybijamy szyb?

Andrzej Klimek

- Już od kilku lat próbowaliśmy doprowadzić do zniesienia tego zakazu. W końcu nie wytrzymaliśmy i postanowiliśmy zaprotestować tak, żeby wszyscy nas widzieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński