Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poskarżyła się na pracowników Strefy Płatnego Parkowania w Stargardzie

Emilia Chanczewska
– Strefa Płatnych Parkingów to nie prywatny folwark – mówi Bronisław Urbański. – Pracujemy na zlecenie zarządu dróg i musimy przestrzegać regulaminu.
– Strefa Płatnych Parkingów to nie prywatny folwark – mówi Bronisław Urbański. – Pracujemy na zlecenie zarządu dróg i musimy przestrzegać regulaminu. Emilia Chanczewska
Stargardzianka czuje się bardzo dotknięta potraktowaniem w biurze parkingowym. Kierownik za pośrednictwem "Głosu" przeprasza za zachowanie pracownicy.

Mąż pani Agnieszki korzysta z przywileju bezpłatnego parkowania na podstawie karty inwalidy. W grudniu zapomniał ją wystawić na wierzch i dostał wezwanie do zapłaty.

- Wtedy mandat anulowano - opowiada Agnieszka Kościelniak ze Stargardu. - W lutym miał taką samą sytuację. Pani z biura Strefy Płatnego Parkowania jednak nie chciała anulować. Pytałam dlaczego, czy coś się zmieniło? Nie potrafili mi podać podstawy prawnej.

Kierownik SPP wyjaśnia, że za pierwszym razem sprawa zakończyła się pouczeniem, za drugim wyglądała inaczej.

- Karta inwalidy jest dokumentem, który musi mieć czytelne napisy i pieczątkę - mówi Bronisław Urbański, kierujący biurem SPP. - Gdy wyblakną na słońcu, należy iść do wydziału komunikacji w starostwie po nowe. Ta pani próbowała nas wprowadzić w błąd, że była w starostwie i to tam przeprawiono jej numer karty, a nowej pieczątki nie przystawiono.

Agnieszka Kościelniak mówi, że została w biurze spółki Projekt&Parking, obsługującej SPP, bardzo źle potraktowana.

- Stojąca tam pracownica, oparta o łopatę, nagle zaczęła mnie wyganiać, strasznie przeklinając - mówi zdenerwowana. - Kierownik się zmieszał. Chciał anulować wezwanie do zapłaty, ale po czymś takim nie zgodziłam się na to.

Kierownik nie zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce. Opowiada, że to przybyła kobieta wywołała w biurze awanturę. Jego pracownicy puściły nerwy. Jest mu przykro z tego powodu.

- Przepraszam tą panią za zachowanie naszej pracownicy - mówi. - Uważam, że wszelkie sprawy należy wyjaśniać na spokojnie, rozmawiać, a nie wykrzykiwać.

Wciąż nieuregulowana jest opłata za parkowanie, 30 zł.

- Mogłam od razu zapłacić, ale po takim podejściu nie mam zamiaru - mówi pani Agnieszka. - Nie zostawię tak tej sprawy, zainteresowałam już nią radę miejską.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Stargardu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński