Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pościg za szaleńcem z bronią w Gryficach

Redakcja
Myśliwy z Gryfic podczas awantury rodzinnej zaczął strzelać. Groził, że zabije żonę i popełni samobójstwo. Potem uciekł samochodem. Pięć godzin trwało, zanim złapała go policja.

Policyjna akcja trwała blisko pięć godzin

39-letni mężczyzna podczas domowej awantury użył broni palnej a następnie chciał popełnić samobójstwo. Do akcji wysłano policyjnych negocjatorów.

Około godz. 21.00 dyżurny policji w Gryficach został telefonicznie powiadomiony przez kobietę o tym, że jej mąż podczas domowej awantury strzelił w kierunku drzwi wewnątrz mieszkania, a następnie groził, że się zabije.

Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów. Funkcjonariusze zastali wychodzącego z domu mężczyznę, który trzymał broń myśliwską. Nie zareagował na wezwanie mundurowych do odrzucenia broni. Używał wulgaryzmów i groził
policjantom, że ich pozabija. Schował się przed nimi w stodole.

W tym samym czasie policjanci zaopiekowali się pozostającymi w domu żoną mężczyzny i dwójką ich dzieci, którzy zostali przewiezieni do rodziny.

Ustalono, że ukrywający się w stodole uzbrojony mężczyzna jest myśliwym.

Funkcjonariusze zabezpieczyli budynek, lecz desperat nie reagował na żadne
wezwania. W pewnym momencie gwałtownie wyjechał z budynku samochodem marki Nissan Patrol i wjechał do pobliskiego lasu.

Policjanci ruszyli w pościg. Zorganizowano blokady. Mężczyzna uciekał po polach i leśnych drogach. Po dłuższym czasie powrócił na teren swojej posesji. Kiedy wysiadał z auta został obezwładniony.

Policjanci natychmiast odebrali mu broń typu sztucer, w której jak się okazało nie było amunicji.

Mężczyzna powtarzał, że chce popełnić samobójstwo. Ponadto wstępne czynności wykazały, że mężczyzna jest nietrzeźwy, miał prawie promil alkoholu w organizmie.

Na miejscu zdarzenia w domu myśliwego oprócz wspomnianego sztucera zabezpieczono 1 sztukę amunicji do niego, broń sportową typu kbks, broń pneumatyczną typu wiatrówka, pistolet hukowy oraz dużą ilość amunicji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński