- Czekamy na opinię psychiatryczną oraz część materiałów z Anglii, szczególnie tych dotyczących finału postępowania przed tamtejszym sądem w sprawie porwania pierwszej dziewczynki - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie
Podejrzany Adrian M. ma na koncie dwa porwania. Przed uprowadzeniem Mai, porwał w Anglii inną dziewczynkę. Nie zrobił jej krzywdy, ale sprawa trafiła do tamtejszego sądu. Według dotychczasowych ustaleń, sąd przed wyrokiem chciał skierować podejrzanego na badania. Nie wiadomo, dlaczego do nich nie doszło. Pojawiły się też informacje, że Adrian M. nie został skazany za uprowadzenie w Anglii.
- Materiały, na które czekamy, mają wyjaśnić te wątpliwości - dodaje prok. Wojciechowicz.
Po wyjeździe z Anglii podejrzany zamieszkał w Niemczech. I właśnie stamtąd przyjechał w kwietniu do Polski. Maję porwał w pobliżu jej domu w Wołczkowie. Przetrzymywał ją prawie dobę. Po zatrzymaniu twierdził, że nie chciał jej zrobić krzywdy, a jedynie przewieźć samochodem. Podczas próby ucieczki dziewczynka złamała nogę.
Uprowadzenie nie miało podtekstu seksualnego. Podejrzany 32-latek zachowuje się w sposób wskazujący na zdziecinnienie. Biegły zdecyduje, czy zaburzenia są poważne.
Porwanie Mai. Czytaj więcej:
- Porwanie Mai. Śledztwo utknęło przez Anglików
- Sprawa porwanej Mai z Wołczkowa. Marszałek Rzepa zapłacił 300 euro za transport dziewczynki
- Podejrzany o porwanie Mai został przesłuchany w szczecińskiej prokuraturze [nowe informacje, wideo]
- 10-letnia Maja odnaleziona. Porywacz w rękach policji. Rekonstrukcja zdarzeń [wideo, zdjęcia]
Polecamy na gs24.pl:
Studniówka 2016: Szczecin, Stargard, Police, Nowogard, Gryfino. WIĘCEJ ZDJĘĆ!
Zobacz także: Miss Studniówek 2016. Dodaj zdjęcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?