To była jedna z największych manifestacji w Szczecinie w ostatnich latach. Wśród zgromadzonych było wielu obywateli Ukrainy, który mieszkają w Szczecinie.
- Musiałam tu przyjść, bo na razie nie mogę jechać do domu. Może rodzina do mnie przyjedzie, jeśli walki przeniosą się bliżej zachodniej granicy. Oby tak się jednak nie stało. Dwaj moi koledzy już wyjechali ze Szczecina na Ukrainę, bo idą na wojnę. Nie mieli dylematu, uznali, że tam muszą zrobić. Podziwiam ich, podobnie jak wielu ich kolegów - mówiła Swietłana, która od trzech lat mieszka w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
Manifestacja zaczęła się od odegrania ukraińskiego hymnu. Wiele osób przyniosło ze sobą flagi ukraińskie i polskie, plakaty z tekstami popierającymi Ukrainę i krytykującymi prezydenta Rosji.
- To szaleniec, który zaatakował niepodległą Ukrainę. Ukraina może liczyć na nasze wsparcie. Nie zostaniecie sami - mówił ze sceny prezydent Szczecina, Piotr Krzystek.
Zapewnił, że wraz z innymi samorządami oraz wojewodą zachodniopomorskim przygotowania do przyjęcia obywateli Ukrainy idą pełną parą. W setkach miejsc trwają zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, przygotowywane są mieszkania dla potrzebujących.
Manifestacja przerywana była gromkimi oklaskami, gdy informowano o kolejnych sukcesach Ukraińców na froncie.
ZOBACZ TEŻ:
- Dziś miałam dobry dzień, gdy dowiedziałam się, że Romowie ukraińscy zdobyli rosyjski czołg - mówiła ze sceny Katia, Ukraina.
Przyznała jednak, że dla Ukraińców, nawet tych mieszkających w Szczecinie, wojna na wchodzie to koszmar.
- Obudziłam się przerażona, bo myślałam, że to wojna już dotarła do Szczecina. A to były fajerwerki, które ktoś puścił w centrum Szczecina. Wydarzania na Ukrainie strasznie nas dotykają, bo tam walczą i umierają nasi najbliżsi - mówiła.
Mimo chłodu po manifestacji na placu Solidarności odbył się przemarsz ulicami Szczecina.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?