W piątek po południu piłkarze Pogoni odbyli jeden trening, po którym udali się na dworzec kolejowy i odjechali do Łodzi. Tam portowcy spędzą pięć dni na zgrupowaniu i rozegrają sparing z Widzewem.
Stadionowi przy ul. Twardowskiego dokładnie oglądał Pavel Malura, nowy trener Pogoni.
- Stadion jest niezły. Murawa całkiem dobrej jakości, jednak widać, że obiektowi brakuje trochę do europejskich norm - ocenił czeski szkoleniowiec.
Zawodnicy wchodząc na płytę boiska musieli uczynić to bramą od strony ul. Twardowskiego, gdyż wejście tunelem zamknięte było na przysłowie "cztery spusty". Arturowi Bugajowi nie chciało się zbytnio nadrabiać drogi i przecisnął się przez jedną ze szczelin w tunelu.
- Panowie, tak nie może być. Przecież ja tędy nie przejdę - zażartował Bogusław Baniak.
W zajęciach udział wzięli prawie wszyscy zawodnicy, którzy byli na obozie w Niemczech. Zabrakło w tej grupie Grzegorza Matlaka, który leczy kontuzję mięśnia przywodziciela i Przemysława Kaźmierczaka. Ten ostatni dostał dzień urlopu i w sprawach prywatnych wyjechał do Łodzi.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?