Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portowcy uwierzyli w siebie po serii meczów bez porażki

Maurycy Brzykcy
Trener Czesław Michniewicz dobrze czuje się w Szczecinie.
Trener Czesław Michniewicz dobrze czuje się w Szczecinie. Andrzej Szkocki
Czesław Michniewicz, szkoleniowiec Pogoni Szczecin, opowiada o tym, co pokazał i co zmienił udany dla jego zespołu początek sezonu. Jego zawodnicy z meczu na mecz nabierają pewności siebie.

Przed sezonem czuliście niepewność?

Podjęliśmy ryzyko w krótkim czasie. W grupie mistrzowskiej poprzedniego sezonu zorientowaliśmy się pod dwóch meczach, że nie zdobędziemy medalu, więc poświęciliśmy kilka dodatkowych tygodni na przebudowę. Wszystko robiliśmy świadomie. Były też trudne decyzje, gdy pożegnaliśmy kilku starszych zawodników. Dopiero po dobrych wynikach wszystko się dotarło, a kolejne mecze bez porażki pozwoliły nam uwierzyć w siebie. Mamy też kilka odkryć sezonu jak Kudła i Matras.

Czy postawienie na młodego Listkowskiego w meczu z Ruchem wymagało odwagi?

Dla mnie nie ma znaczenia wiek, a potencjał zawodnika. Z Listkowskim jest jak z Budzińskim, Piszczkiem, Bartczakiem czy innymi piłkarzami, chociażby Lecha Poznań, na których postawiłem. Widziałem, że może nam pomóc. Trenuje z nami od dłuższego czasu i rozwija się. Uznałem, że zmiana w ataku pomoże nam niezależnie od metryki. Listkowski dał nowy impuls, zanotował asystę, kilka udanych zagrań i wszystko dobrze zaczęło funkcjonować.

Co jeszcze poprawiacie w przerwie na reprezentację?

Pracujemy cały czas nad sposobem rozgrywania piłki, byśmy w sposób zorganizowany budowali akcje. Każdy ma wiedzieć, jak ustawić się bez piłki i co zrobić z nią. Szukamy regeneracji, ale również stymulacji, ponieważ do grudnia pozostało dużo meczów. Później będą śniegi i problemy z treningami na grząskich boiskach. Musimy więc pomyśleć przyszłościowo i najeść się na zapas w tym okresie.

A po przerwie na reprezentację znów powinno być ciekawie.

Będzie Legia, Zagłębie, Cracovia, Górnik Zabrze. Te mecze zdecydują o tym, które miejsce zajmiemy po rundzie jesiennej. Tak to podliczą statystycy, choć będą nas czekać jeszcze kolejki rozegrane awansem. Myślimy o tym etapie, a następne mecze zostawiamy na później. Chcemy być na półmetku sezonu zasadniczego jak najwyżej i dobrze przepracować przerwę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński