Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portowcy przełamali się i dziś powalczą z Nafciarzami

(paz)
Bartosz Konitz (z prawej) przez trzy lata był podporą Pogoni. Teraz gra w Wiśle i jest klubowym kolegą m.in. Michała Daszka (z lewej).
Bartosz Konitz (z prawej) przez trzy lata był podporą Pogoni. Teraz gra w Wiśle i jest klubowym kolegą m.in. Michała Daszka (z lewej). Sebastian Wołosz
Orlen Wisła Płock w tym sezonie nie straciła jeszcze punktu. O niespodziankę z tym rywalem powalczy dziś na wyjeździe Pogoń Szczecin. Początek meczu o godz.20. Transmisja w Polsat Sport News.

Portowcy w niedzielę pokonali u siebie Śląsk Wrocław i była to ich pierwsza wygrana po sześciu porażkach z rzędu.

Dotychczasowe ligowe mecze Portowców można podzielić na dwa etapy składające się z czterech meczów. W pierwszym punktowali aż miło, w drugim doznali samych porażek. Wygraną ze Śląskiem (35:25) wrócili do dobrej dyspozycji z początku sezonu. Co ostatnio było nie tak?

- Naprawdę trudno mi dokładnie określić co nie funkcjonowało w naszej grze, bo na treningach wszystko było w porządku - twierdzi Michal Bruna, czeski rozgrywający Pogoni Szczecin. - Każda drużyna łapie dołek. My swój złapaliśmy po świetnym starcie.

Portowcy wygrali ze Śląskiem w hali przy ul. Twardowskiego, gdzie zagrali po raz pierwszy w tym sezonie.

- To nam na pewno pomogło. To właśnie tu trenujemy. W nowej hali tylko gramy i dlatego dla nas każdy mecz w Azoty Arenie jest jak wyjazdowy.

Przed Pogonią kolejne spotkanie już jutro. Portowcy zagrają na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock (godz.20, transmisja w Polsat Sport News). Nafciarze w tym sezonie jeszcze nie stracili choćby punktu.

- Trudno będzie nam tam zapunktować, ale po wygranej ze Śląskiem złapaliśmy oddech, co pozwoli nam powalczyć w Płocku - zapewnia Bruna.

Przed Pogonią w tym roku kalendarzowym jeszcze siedem spotkań, w tym cztery u siebie. Portowcy miesiąc temu wykorzystali kilka dni przerwy od grania na cięższe treningi. W założeniu mają one pomóc złapać zespołowi świeżość w meczach listopadowych i grudniowych. Już mecz ze Śląskiem pokazał, że zawodnicy są w dobrej formie fizycznej.

Pogoń ma też spore rezerwy. Wypożyczenie z Płocka Adama Morawskiego wzmocniło rywalizację w bramce. Lech Kryński, który odszedł do HSV Insel Usedom w tym sezonie nie miał zbyt wielu skutecznych interwencji. Na pewno więcej może pokazać Białorusin Kirył Kniaziew. Ze Śląskiem wreszcie kilka bramek zdobyli skrzydłowi. Oni jednak żyją z podań po przechwycie w obronie, a tego ostatnio bardzo brakowało.

Michal Bruna podkreśla, że nie można przeceniać wygranej ze Śląskiem, bo to nie jest zespół z najwyższej półki. Jednak niedawno z podobnej klasy KPR Legionowo Portowcy przegrali u siebie i to wyraźnie. Poprawa jest, potrzebna jeszcze stabilizacja formy.

Wróciły dobre humory, a w dzisiejszym meczu szczecinianie nie będą mieli nic do stracenia. Wisła w tym sezonie gra co trzy dni, bo rywalizację w lidze łączy z występami w Lidze Mistrzów. W miniony weekend w Płocku przegrała z Flensburgiem Handewitt 30:34. Do składu Nafciarzy wrócił na ten mecz kontuzjowany ostatnio kołowy Marco Oneto.

Latem do zespołu wicemistrza Polski trafił Bartosz Konitz, czołowy zawodnik Pogoni w poprzednich sezonach. „Oranje” obecnie wraca do pełni sił po kontuzji barku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński