Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portowcy na Górnik z przemeblowaną obroną

Maurycy Brzykcy
Jarosław Fojut powinien być gotów do gry w meczu z Górnikiem.
Jarosław Fojut powinien być gotów do gry w meczu z Górnikiem. Andrzej Szkocki
Portowcy do zajęć przed meczem w Zabrzu (piątek, godz. 18) wrócili już w świąteczny poniedziałek. Trener zbiera zdrowych zawodników.

W ostatnim tygodniu przed świętami z obozu Pogoni dochodziły niepokojące informacje. Chodzi o kontuzje dwójki stoperów, członków „bandy łysego”. Uraz Jakuba Czerwińskiego (więzadło piszczelowoskokowe) wyklucza go z gry już do końca sezonu. Z kolei lepiej jest z Jarosławem Fojutem, który wrócił przed świętami do zajęć i wygląda na to, że zaleczy powracającą co pewien czas kontuzję kręgosłupa.

Bez dwójki podstawowych obrońców trener Czesław Michniewicz miałby wielki ból głowy, teraz jest on tylko o połowę mniejszy. Z rozmaitych zgrupowań wrócili już powołani zawodnicy, choćby Adam Gyurcso, Sebastian Rudol, czy Dawid Kort. Kadra jest więc dość szeroka.

Na piątkowy mecz z Górnikiem trener Michniewicz będzie musiał wystawić w środku obrony kogoś z dwójki młodych defensorów: Sebastiana Rudola bądź Sebastiana Murawskiego. Jest jeszcze wariant z przesunięciem z drugiej linii Mateusza Matrasa, ale szkoleniowiec może nie chcieć rozbijać dobrze funkcjonującego środka pomocy Pogoni.

Na pewno do gry pali się Gyurcso. Węgier zaliczył świetny mecz przeciwko Cracovii i dodatkowo został powołany do kadry. Tam nie zagrał jednak ani minuty i na razie nie ma pewnego miejsca w reprezentacji na Euro 2016.

Górnik jest ostatni w tabeli i nawet wygraną z Pogonią miejsca swojego nie poprawi. Z kolei Portowcy w przypadku zwycięstwa będą już pewni miejsca w czołowej czwórce ligi, a to oznacza, że w grupie mi strzowskiej rozegrają cztery spotkania na własnym boisku i trzy na wyjeździe.

Pogoń w czwartek rano wybiera się w podróż na Górny Śląsk. Na ten dzień Portowcy mają zaplanowane jedne zajęcia. Przypomnijmy, że zawodnikiem Górnika jest wypożyczony z Pogoni Radosław Janukiewicz. Były golkiper Portowców dostał szanse jesienią (12 występów), gorzej wygląda sytuacja z innym byłym Portowcem, Michałem Janotą (głównie meczowe ogony).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński