Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portowcy chcą się przełamać, a Górale wygrać po raz pierwszy

(paz)
Adam Frączczak na inaugurację poprzedniego sezonu zdobył dla Pogoni bramkę na wagę zwycięstwa w Bielsku-Białej.
Adam Frączczak na inaugurację poprzedniego sezonu zdobył dla Pogoni bramkę na wagę zwycięstwa w Bielsku-Białej. Andrzej Szkocki
Pogoń Szczecin tym razem zakończy kolejkę ekstraklasy. W poniedziałkowy wieczór zagra na wyjeździe z przedostatnim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Podbeskidzie Bielsko-Biała wydaje się być idealnym rywalem dla Portowców na przełamanie passy trzech spotkań bez zwycięstwa. Górale w tym sezonie zdobyli dotąd tylko dwa punkty, a po drodze przegrali aż 0:5 z Legią Warszawa. Zespół trenera Dariusza Kubickiego jest na przedostatnim miejscu w tabeli i typuje się go jako kandydata do spadku. Właśnie osoba szkoleniowca budzi najwięcej kontrowersji. Kubicki wiosną zastąpił Leszka Ojrzyńskiego, któremu z przeciętnym zespołem nie udało się awansować do grupy mistrzowskiej, co zostało uznane za niezadowalający wynik. Problem w tym, że Podbeskidzie pod wodzą nowego trenera spisywało się bardzo słabo. W grupie mistrzowskiej wygrało tylko dwa mecze i ledwo utrzymało się w ekstraklasie.

Latem po raz kolejny w ostatnich latach przebudowano zespół. Pożegnano się z grupą doświadczonych zawodników jak np. Pavolem Stano, Richardem Zajacem, Piotrem Malinowskim, Maciejem Iwańskim, Arturem Lenartowskim czy Tomasz Górkiewiczem. Jednak w ich miejsce nie pozyskano zbyt wielu piłkarzy, o których można by powiedzieć z czystym sumieniem, że są co najmniej solidnymi wzmocnieniami. Nieźle prezentuje się Japończyk Kohei Kato, ale na razie nie przekłada się to na bramki i asysty filigranowego (173 cm wzrostu) pomocnika. Nieźle do zespołu wprowadził się napastnik Mateusz Szczepaniak, sprowadzony z pierwszoligowej Miedzi Legnica. W ostatnim meczu z Ruchem Chorzów zdobył bramkę na wagę remisu. Było to jego pierwsze trafienie w ekstraklasie, a dla Podbeskidzia dopiero drugi gol w tym sezonie.

To dobitnie pokazuje, że Górale nie są zespołem, którego Portowcy powinni się obawiać. Pogoń musi przede wszystkim poprawić skuteczność, bo na średnio 10 strzałów na mecz tylko co piąty jest celny. Z takimi rywalami jak Podbeskidzie szczeciński zespół musi wygrywać, jeżeli chce grać w grupie mistrzowskiej. Dotychczasowy bilans bezpośrednich spotkań jest korzystniejszy dla Pogoni (5- 3-4, bramki 16:15). Na sześć wizyt pod Klimczokiem Portowcy wyjechali bez punktów dwa razy. Ostatnie dwa spotkania w Bielsku-Białej to remis i szczęśliwe zwycięstwo Pogoni na inaugurację poprzedniego sezonu. Jeszcze na pięć minut przed końcem gospodarze prowadzili 2:1, ale trafienia Macieja Dąbrowskiego i Adama Frączczaka dały zwycięstwo szczecińskiemu zespołowi. W listopadzie w Szczecinie wygrali goście 2:1.

Początek poniedziałkowego meczu o godz. 18, transmisja w Eurosport 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński